Czułe wpatrywanie się w opiekuna Takie zachowanie również może być oznaką miłości! Często patrzenie prosto w oczy jest dla psów zachowaniem niekomfortowym.

11 sie Pięć typów spacerowiczów spotykanych przez Psiarza – jak sobie z nimi radzić? Posted at 13:01h in Aktualności Ciepłe sobotnie popołudnie, zielony park, ptaszki ćwierkają, ulubiona lodziarnia czeka za rogiem, a obok Ciebie pies lub całe stadko. Raj, prawda? Co może zepsuć Ci tę niewątpliwą przyjemność? Pogoda? Komary? Bywa i tak, ale jest coś, co chyba każdemu psiarzowi przynajmniej raz zalazło za skórę. Mowa o Piekielnym Spacerowiczu, przez którego błogi chill z pieskiem, bywa okraszony posypką z nerwów i stresu. Z pewnością znasz przynajmniej jednego z nich: Cmokacza, Macanta, Swatkę, Omnibusa czy Bon Vivanta. Cmokacz – trening w silnych rozproszeniach Ćwiczysz właśnie z psem skupianie na sobie, wszystko idzie świetnie, aż tu nagle CMOK. Ciurkanie czy pogwizdywanie to arsenał typowego Cmokacza, który uwielbia być w centrum uwagi. Ten moment, gdy wszystkie psie oczy wędrują w jego stronę, to dla niego chwila chwały. Możesz się oczywiście denerwować, ale dużo lepsze jest wykorzystanie Cmokacza do własnych celów i nauki rozproszeń w wersji hard. W ten sposób zamiast nerwów i irytacji, masz szansę odczuć słodycz satysfakcji z mądrej psiej głowy. Macant – gdy pies nie chce być dotykany To osoba, która nie dowierza własnym oczom i powab pieska musi sprawdzić organoleptycznie – czyli dotknąć, pomiziać, wyczochrać, głasknąć. Macant tak bardzo ekscytuje się widokiem czterech łap, że reakcja jest po prostu bezwarunkowa, a wyciągnięcie rąk jest szybsze niż pytanie „czy mogę?”. Na obronę tego typu spacerowicza możemy powiedzieć jedno: to ktoś, kto bardzo kocha wszelkie pieski i nie do końca zdaje sobie sprawę, że gwałtowny dotyk i pojawiająca się znikąd ręka, mogą się bardzo źle skończyć. Wśród macantów oddzielną grupą są macanci w skali mikro, czyli dzieci. Niezależnie jednak od ich wieku, nie ma sensu uderzać linijką po łapach. Spokojna prośba i wyjaśnienie czemu nie życzycie sobie miziania swego psa, to lepsza opcja. Czemu? Pies może i tak poczuć się zagrożony, a Twój podniesiony głos i zdenerwowanie nie pomogą mu w tej sytuacji. Możesz także rzecz jasna zgodzić się na dotknięcie psa na Twoich warunkach – jest to dla niego świetna okazja do nauki zdrowych zachowań wobec obcych osób. Swatka – szukam parki dla pieska To ktoś, kto z pewnością nie raz obejrzał Zakochanego Kundla. Swat na samą myśl o połączeniu dwóch psich serc, aż przebiera nogami. I choć nachalne propozycje matrymonialne są irytujące, to każdy psiarz może wykorzystać taką okazję do rozmowy o zaletach kastracji oraz walki z mitem, że każda suczka musi raz mieć młode. Każda przekonana osoba to punkt dla świadomego rozmnażania zwierząt, a do tego świetne ćwiczenie z retoryki dla Ciebie. Omnibus – samorodny behawiorysta To prawdziwy człek renesansu. Nie tylko jest znawcą ras, behawiorystą, trenerem, ale też psim dietetykiem i weterynarzem w jednym. Lubuje się w wygłaszaniu prawd ostatecznych, które dziwnym trafem z rzetelną informacją niewiele mają wspólnego. Wie, że psy z czarnym podniebieniem i rudymi brwiami to mordercy, a szczeniaka najlepiej nauczyć czystości wtykając mu nos w to, co zrobił. I chociaż Omnibus bywa irytujący w swych niezachwianych przekonaniach, pamiętaj, że tylko spokój może Cię uratować. Wdawanie się w sprzeczki nie ma sensu – zresztą nikogo nie przekona się do swoich racji, obrażając go. Potraktuj to jako ćwiczenie z osiągania ZEN i uprzejmie wyprowadź z błędu. Nie na każdego to działa, ale jeśli przemycisz Omnibusowi garść rzetelnych informacji, z pewnością podzieli się nimi z każdym napotkanym po drodze psiarzem, a mądre słowa dotrą do szerszego grona. Bon Vivant! – niech się bawią! Ten to się lubi bawić, a do imprezowania namawia także pieski. To fan psiej socjalizacji pod każdą postacią. Przed Bon Vivantem drżą osoby trenujące z psem w miejscach publicznych czy opiekunowie piesków lękowych lub po operacjach. Zapomina, że dla tych futrzaków przymusowe zaprzyjaźnianie niewiele ma wspólnego z komfortem. W walce z Bon Vivantem przydać się smycz ostrzegawcza lub nasze Haueverowe zestawy z serii Achtung! Achtung! , które powstały z myślą o komforcie psów, które nie życzą sobie kontaktu z innymi. Uprzejma prośba o zabranie psa też nie zaszkodzi, a gdyby to nie podziałało w ostateczności możesz sięgnąć po argument z którym trudno walczyć: „mój pies ma świerzba”. I jeszcze jedno. Jeśli czytając o Piekielnych Spacerowiczach, zauważyłeś niepokojące podobieństwo do siebie, to potraktuj to jako okazję do samodoskonalenia, napraw błędy i zmień się w Spacerowicza Idealnego. Hau z Tobą! O Autorze Marta i Oreo przygotowali dla Was przewodnik po akcesoriach Hauever oraz praktyczne tipy dla świeżaków w temacie psów. Martę i Oreo łączy uzależnienie od boczku i mozzarelli oraz niezdrowy entuzjazm wobec tarzania w trawie. Możecie ich podejrzeć TUTAJ
Opowiada o niej z poważną miną i wypiekami na buzi. Jego miłość być może bardzo cię bawi. Jest to dla ciebie zupełnie nowa sytuacja. W końcu pierwszego zakochania spodziewałaś się dopiero za kilka lat. Nic dziwnego, że nie wiesz, jak odpowiednio reagować.
Psy bardzo często kiepsko znoszą rozłąkę ze swoim właścicielem. Dla niektórych pozostanie samemu w domu jest ciężkim, traumatycznym przeżyciem. Zapewne nie raz zastanawiałeś się, jak radzi sobie twój pies, prawda? Ten mężczyzna postanowił to sprawdzić. Zrobił to w bardzo prosty sposób. Za pomocą szelek zamontował psu kamerkę sportową. W ten sposób mógł się dowiedzieć gdzie przemieszczał się pies, co robił, a także jak się zachowywał. Gdy zobaczył nagranie, był w szoku. Ewidentnie było widać strach i panikę psa. Początkowo wpatrywał się on w drzwi i okno, a następnie rozpaczliwie poszukiwał właściciela. To dobitnie pokazuje nam, jak wiele pracy należy włożyć w to, aby nauczyć psa zostawania w domu. Chcesz więcej takich materiałów? Jak Co robi Twój pies, gdy wychodzisz z domu? Ten mężczyzna postanowił to nagraćZapisz się na nasz dziennik teraz. Otrzymuj prosto na swoją skrzynkę rzeczy, o których każdy mówi!
trudności w połykaniu, odczyny śluzówkowe w jamie ustnej, gardle, krtani, duszność, kaszel, zaburzenia w oddawaniu moczu, zmiany we krwi w postaci spadku liczby czerwonych, białych krwinek lub płytek krwi. Powikłania i późne skutki uboczne radioterapii ujawniają się klinicznie po paru miesiącach,a nawet latach od zakończenia

zapytał(a) o 00:25 Po czym rozpoznać, że pies zaczyna rodzić ? suczka (Tosia) jest w ciąży. Niestety, należy do małych ras, a słyszałam, że te rasy mają problemy podczas porodu. W związku z tym, będę musiała pojechać z nią do weterynarza na cesarskie przy niej prawie cały czas, jak jednak rozpoznać, że "już czas" ? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 10:36: Nie jest tak, że każdy mały pies będzie miał kłopoty z porodem. Przeważnie wszystko idzie sprawnie i suczka sama sobie radzi (z małą pomocą człowieka). Cesarskie cięcie jest wymagane u ras, które posiadają stosunkowo duża głowę względem miednicy jak np. mopsy czy buldogi angielskie. Cesarkę wykonuje się też gdy szczenię zaklinuje się w kanale rodnym (zdarza się u każdej rasy).Już teraz, zanim suczka zacznie rodzić możesz pojechać do weterynarza zapytać jaka forma porodu będzie bezpieczna dla suczki i porodu poznasz po niepokoju suczki. Będzie mocno dyszeć, szukać swojego miejsca, przechodzić z kąta w kąt. Może kopać dziury w łóżkach lub na podwórku, lekko popiskiwać. Jeżeli masz termometr dla zwierząt, 24h przed porodem drastycznie spadnie jej temperatura, nawet do 34 stopni, potem będzie stopniowo rosnąć. U niektórych suczek widać też skurcze porodowe. Odpowiedzi Nie zawsze są problemy podczas porodu :) AdamxXx odpowiedział(a) o 00:27 Zacznie szukać sobie miejsca do porodu. Elula odpowiedział(a) o 00:31 Moja suczka chodziła po całym domu szukając sobie miejsca a keidy już znalazła to nie chciała się stamtąd ruszyć. To poprostu widać, będzie się dziwnie zachowywać. Powodzenia ;) Jak będzie cisnąć to już czas. EKSPERTClementine odpowiedział(a) o 10:19 Ma uprawnienia hodowlane? Była kryta psem z uprawnieniami? Oznaki wskazujące na zbliżający się poród:-brzuch, wcześniej twardy i nabrzmiały opada w dół, jest jakby "luźny"-suka zachowuje się niespokojnie, często robi sobie legowisko-niedługo przed porodem dyszy niespokojnie, kładzie się i znowu wstaje, i znowu się kładzie-przejawia zachowania nerwowe empatiaa odpowiedział(a) o 11:07 A byłaś u weta na USG i on powiedział, że konieczna jest cesarka? Jeśli tak to on powinnien ustalić termin, kiedy zrobić cesarkę, niekoniecznie dopiero w momencie porodu. Jeśli nie, idź do weta na USG i niech on zdecyduje czy będzie potrzebna cesarka i kiedy ją zrobic. Jak będzie szukać miejsca blocked odpowiedział(a) o 12:18 Powinna krzyczeć-"Pomocy!ja rodze,ratujcie mnie!------------------------------------------------------->A tak na serio to sunia gdy będzie "już czas"będzie niespokojna czy to jej pierwsza ciąża?Jesli tak to będzie kręcic się w kółko i strasznie denerwować,a jeśli nie to bedzię zdenerwowana i będzie szukać miejsca,krążyć po całym domu Mania ;3 odpowiedział(a) o 18:04 Nie jest tak, że każdy mały pies będzie miał kłopoty z porodem. Przeważnie wszystko idzie sprawnie i suczka sama sobie radzi (z małą pomocą człowieka). Cesarskie cięcie jest wymagane u ras, które posiadają stosunkowo duża głowę względem miednicy jak np. mopsy czy buldogi angielskie. Cesarkę wykonuje się też gdy szczenię zaklinuje się w kanale rodnym (zdarza się u każdej rasy).Już teraz, zanim suczka zacznie rodzić możesz pojechać do weterynarza zapytać jaka forma porodu będzie bezpieczna dla suczki i porodu poznasz po niepokoju suczki. Będzie mocno dyszeć, szukać swojego miejsca, przechodzić z kąta w kąt. Może kopać dziury w łóżkach lub na podwórku, lekko popiskiwać. Jeżeli masz termometr dla zwierząt, 24h przed porodem drastycznie spadnie jej temperatura, nawet do 34 stopni, potem będzie stopniowo rosnąć. U niektórych suczek widać też skurcze porodowe. razem z mamą odbieralam porud suni somsoadki czasem sunia moze nie wiedziec co sie dzieje wiec bedzie trzeba rozerwac blonke znajduje sie na szczeniaku a gdy uslyszy pierwszy pisk dalej sobie poradzi :D Katiś3 odpowiedział(a) o 18:09 Nie wiem lecz warto pojechać do weterynarza się popytać blocked odpowiedział(a) o 20:43 Na początku będzie się kręciła po całym domu to oznacza ,że szuka odpowiedniego miejsca do porodu ( to zazwyczaj trwa od 1 h do 2 h ) Kiedy znajdzie i zacznie popiskiwać jedź z nią na cesarskie cięcie wrzuć mi zdjęcie maluszków mam z tym pewne doświawdczenie ponieważ moja suczka jest w ciąży już 11 raz i też jest raczej z małej rasy ,ale kiedy rodzi nie potrzebuje pomocy :) Pozdrawiam Moja Meli mały piesek pekinczyk zawsze przed porodem dziwnie sie zachowuje najczesciej wskakuje na łózka rozkopuje pościel i koce . Włazi w rózne miejsca i kreci sie jak dzikus. Zawsze po tym zdarzeniu na następny dzień rano już są szczeniaki .Ja to tak rozpoznaje Nie chce cie straszyć ale czy czasem nie masz yorka? Bo jesli tak to z yorkami jest tak że ( o ole są mniejsze) maja 1% szans na przeżycie porodu. Fibunia? odpowiedział(a) o 19:05 mój psiak juz rodzil powinnas rozpoznac to po tym ze ( ja tak miałam u Fibi mojej suni ) zaczela kotlowac legowisko i dziwnie się zachowywala wcale zle nie bylo tylko nie mozna panikowac przy porodzie i jej troche pomagac z maluszkami ktore juz przyszły na swiat no chyba ze idziesz do weterynarza ale mniejszy stres dla pieska bedzie w domu Mojej babci pies rodził chyba 5 razy i za każdym nie było komplikacji ten pies jest kundelkiem. A jak pies rodzi to zaczyna dyszeć jakby było mu gorąco i szuka miejsca (mojej babci pies tak miał) Nie u każdej suczki są kłopoty z porodem. Nie decyduj od razu, że będzie potrzebne cesarski cięcie, bo wszystko może pójść dobrze. Cesarski cięcie robi się w tedy, gdy szczenięta zaklinują się w przegrodzie porodowej. Możesz poznać, że suczka zaczyna rodzić po tym, że będzie ciężko dyszeć, będzie chodzić z konta w kont. Przygotuj jej ręcznik, i bądź przy niej cały czas ( przy porodzie oczywiście, bo może urodzić np. za tydzień, a przez tydzień przy niej nie będzie siedzieć). Jeśli pojawią się jakieś kłopoty, dzwoń szybko, albo jedź do weterynarza. Powodzenia;) blocked odpowiedział(a) o 16:53 Że pies wymiotuje na taki dziwny kolor taki zielonkawy.. Ja po tym rozpoznałam że pies mojego kuzyna rodzi..Urodziło się 6 zmarły 5 przy porodzie.. :(1 przetrwał nazywa się Saba. zależy jakiej rasy jest twój pies moja to pekińczyk rodzi normalnie :/ jak pies piszczy bzikuje lata wszędzie Uważasz, że ktoś się myli? lub

Nie jesteśmy bezradni i warto wiedzieć, jak sobie radzić z podbiegaczami. 1. Zejdź podbiegaczowi z drogi. Dla mnie naturalne jak oddychanie jest schodzenie z drogi, na której zbliża się do mnie i do Farsy inny pies.

Jak pies zaraża się pasożytami wewnętrznymi? Problem z pasożytami wewnętrznymi polega na tym, że objawy ich obecności w psim przewodzie pokarmowym są w początkowym okresie zainfekowania praktycznie niewidoczne. Pojawiają się z pewnym opóźnieniem, bo każdy pies ma wrodzoną odporność na choroby pasożytnicze, do której później dochodzi odporność nabyta po każdym kolejnym kontakcie z pasożytami. Dlatego też trzeba dość znacznego zarobaczenia, żeby wpłynęło to na wygląd sierści lub kondycję psa i wzbudziło zaniepokojenie właściciela. W praktyce robaczyce przewodu pokarmowego najczęściej zostają wykryte przypadkowo, przy okazji wykonywania badań z powodu różnego rodzaju problemów zdrowotnych, takich jak: problemy skórne, gwałtowne pogorszenie się stanu owłosienia, które staje się suche i matowe, nienormalne powiększenie obrysu brzucha, wzdęcia, bladość śluzówek jamy ustnej, biegunki, wymioty i saneczkowanie, czyli pocieranie okolicą odbytu o dywan. Do tego może dołączyć się utrata wagi, apatia i osłabienie. Pamiętajmy, że saneczkowanie może również świadczyć o pilnej potrzebie oczyszczenia lub nawet leczenia zatok okołoodbytowych. Są dwie drogi zarażenia psa pasożytami: pierwotna i wtórna. Zarażenie pierwotne Następuje już w łonie matki, kiedy to pasożyty w postaci larwalnej przenikają do organizmu szczenięcia za pośrednictwem matczynego łożyska. Następna możliwość zarażenia pojawia się tuż po urodzeniu, w czasie karmienia, wraz z mlekiem matki. To tłumaczy, dlaczego kilkutygodniowe szczenięta są już zarobaczone. Potrafią wydalać kłęby robaków podczas defekacji, zdarza się również, że wymiotują robakami, które są już nie tylko w jelitach, ale nawet w żołądku. Trudno sobie wyobrazić jak bardzo szczenięta potrafią być zarobaczone. Jest to dosłownie inwazja pasożytów, która zawsze prowadzi do osłabienia organizmu, niedokrwistości, mechanicznego zaczopowania jelit, poważnego opóźnienia w rozwoju a czasem nawet do śmierci. Pojawia się pytanie: jak to możliwe, żeby szczenięta były skrajnie zainfekowane pasożytami, skoro suka była prawidłowo odrobaczana. Problem polega na tym, że wprawdzie większa, ale zawsze tylko część larw przechodzi przez żołądek i zatrzymuje się w dalszej części układu pokarmowego. Tutaj przy pomocy odpowiednich preparatów przeciwpasożytniczych można je zlikwidować. Bardziej niebezpieczna jest ta druga część, która migruje do mięśni, gdzie się otorbia i uśpiona czeka na dogodny moment. Takim właśnie momentem jest pojawienie się w organiźmie suki dużych zmian hormonalnych spowodowanych ciążą. Larwy wskutek tego bodźca masowo ożywają, przenikają do przewodu pokarmowego suki a stamtąd za pośrednictwem łożyska, a potem mleka do organizmu szczeniąt. Zarażenie wtórne Jeśli chodzi o szczenięta, mogą zarazić się nie tylko od suki, ale również po odłączeniu od niej i rozpoczęciu samodzielnego życia. Podobnie jak starsze psy, mogą złapać pasożyty podczas spacerów, zlizując ich jaja z trawy, na której jest pełno psich odchodów, połykając pchłę, lub zjadając zainfekowanego robakami gryzonia lub ptaka. Mogą je nawet przynieść na łapach do mieszkania, a potem zarazić się podczas ich wylizywania. To pokazuje jak dużą wagę należy przykładać do systematycznego odrobaczania psa i utrzymania higieny, zwłaszcza, jeśli w domu są małe dzieci. Najczęściej spotykane u psów pasożyty wewnętrzne to: Nicienie: glista psia, tęgoryjec, włosogłówka Tasiemce: tasiemiec psi, tasiemiec bąblowcowy Pierwotniaki: lamblia Fot: Zbigniew Woźniak Sprzątanie psich odchodów to najlepszy sposób ochrony naszych czworonogów, naszych dzieci i nas samych przed pasożytami. Żeby wyobrazić sobie wielkość problemu wystarczy spojrzeć na małe wyliczenie: w Warszawie jest ponad 110 tysięcy psów, każdy z nich wypróżnia się minimum dwa a często trzy razy dziennie. To jest ponad ćwierć miliona kup każdego dnia! Leży to tygodniami na trawnikach i chodnikach, bo mało kto sprzątanie po psie traktuje w kategoriach kultury społecznej. Czas najwyższy zmienić filozofię, przestać drwić z tych którzy kupy sprzątają i zacząć piętnować tych, którzy tego nie robią. Albo zaczniemy sprzątać po naszych psach, albo nadal będziemy wnosić to wszystko do swojego mieszkania, na dywan na którym bawią się dzieci. Jak widać na zdjęciu, plakaty i pojemniki nie wystarczą, konieczny jest społeczny brak przyzwolenia na zaśmiecanie naszego otoczenia.
\n zakochany pies jak sobie radzić
Każdy przeżywa ten czas inaczej. Jeden po prostu śpi, inny „płacze” godzinami a jeszcze inny demoluje wszystko, co znajdzie w zasięgu pyska. Dla każdego jednak jest to nic innego, jak stres związany z rozłąką. Jak radzić sobie z psią samotnością? Sposobów, które mogą pomóc jest wiele. Poniżej kilka z nich. 1.
Te zachowania dla jednych kobiet są słodkie, a dla innych irytujące. Świadczą jednak o tym, że mężczyzna zakochał się po uszy! W komediach romantycznych zazwyczaj jest tak, że kiedy główny bohater się zakochuje, mówi o tym swojej wybrance wprost. Dwa magiczne słowa „kocham cię” przychodzą mu z łatwością. Zero stresu, zero gdybania. W prawdziwym życiu wygląda to zupełnie inaczej. Rzadko który mężczyzna zdobywa się na wyznanie prosto z serca. Zamiast tego robi szereg dziecinnych rzeczy, z których można wywnioskować, że naprawdę się zauroczył. O jakich zachowaniach mowa? Sprawdź! Opowiada świńskie dowcipy Ten facet chciałby wypaść w twoich oczach jak najlepiej, dlatego tak często sili się na opowiadanie ci dowcipów, zazwyczaj świńskich. Jego zdaniem to świetny pretekst do dalszej dwuznacznej rozmowy i flirtu. Wierci się Kiedy będziecie na randce, przyjrzyj się mowie jego ciała. Jeżeli na pierwszy rzut oka wygląda na pewnego siebie, ale tak naprawdę drżą mu ręce i niespokojnie się wierci, oznacza to, że bardzo mu się podobasz. Jest zdenerwowany i chciałby wywrzeć na tobie jak najlepsze wrażenie. Kręcisz go! Wyśmiewa innych facetów Kiedy tylko wspominasz o jakimś kumplu, twój-prawie-facet znajduje milion jego wad. Tamten ma słaby styl, fatalnie się strzyże, nie ma poczucia humoru i na niczym się nie zna. To typowa zagrywka zakochanego mężczyzny. Jest o ciebie tak zazdrosny, że chciałby być jedynym przedstawicielem płci męskiej w twoim otoczeniu. Łaskocze Cię Zakochany facet, który do tej pory nie wyznał swojej wybrance uczuć, będzie szukał wszelkich możliwych pretekstów do tego, by jej dotknąć. Może np. strząsać co chwilę niewidoczne paproszki z twoich obojczyków lub… łaskotać cię. Ot, niewinna igraszka, która pozwala mu się do ciebie przytulić i wywołać uśmiech na twojej buzi. Uważaj, ten facet marzy o tobie dzień i noc! Robi sobie z Ciebie żarty Gdybyście byli w przedszkolu, prawdopodobnie ciągałby cię za warkocze i szczypał w plecy. Ale ponieważ jesteście dorośli, nie wypada mu okazywać uczuć w taki sposób. Zamiast tego drwi z ciebie, dokucza ci i robi sobie z ciebie żarty. W ten sposób chce zwrócić na siebie twoją uwagę. Tutaj sprawdza się stare powiedzenie: kto się czubi, ten się lubi! Przechwala się „Spójrz, jakie mam mięśnie!”, „Zobacz, jaki jestem silny/mądry/przystojny!”. Usłyszałaś kiedyś podobne przechwałki z ust faceta, z którym teraz się spotykasz? Doskonale. Takie chełpienie się to jawna oznaka tego, że wpadłaś mu w oko. Zależy mu na tobie i poważnie się twoją osobą zauroczył! Wpatruje się w Ciebie Jeżeli ten facet nie spuszcza z ciebie oczu i spija z twoich ust każde, nawet najmniej znaczące słowo, masz ewidentny dowód jego zauroczenia. Mężczyzna, który zakochał się po uszy, nie widzi świata poza swoją wybranką. Wszyscy wokół (łącznie z tobą) widzą, że ten facet się na ciebie non stop gapi, ale on zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak zabawnie w tym momencie wygląda. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
A on chce sobie „zaklepać” rolę taty. Będzie więc czekał w pobliżu na ten moment, rezygnując z wygodnego posłania, jedzenia, a nawet dachu nad głową – jeśli nie jest pilnowany, może wtedy nawiać z domu do ukochanej! Bo właśnie taki jest zakochany kundel!
Pies został przygarnięty w wieku rocznym. Dlugo był bojaźliwy i nieufny. (Obecnie jest bardzo agresywny wobec obcych -szczeka, charczy i trzaska zębami na ludzi, którzy stoją pod domem). Moj narzeczony jest jego właścicielem. Pies warczy na mnie gdy myję tapczan i fotele! Jest cały napięty i gotowy do ataku. Pomimo tego, że ma swoje wielkie i wygodne legowisko. Wskakuje i śpi na kanapie oraz fotelach gdy nas nie ma. Pomimo kładzenia różnych przedmiotów, których się bał – pies po czasie zrzucał je i wskakiwał w nocy. Nie pomaga karcenie (Pies ukradkiem schodzi gdy tylko słyszy, że idziemy). Jak zniechęcić psa do kanapy i foteli?? Nie mam już pomysłów, jak sprawić, żeby omijał wypoczynek? Narzeczony nie potrafi go nigdy konkretnie wyzwać a gdy ja probowalam pies wychodził do innego pokoju. Błagam, czy mogę jakoś sprawić, że Pies zrezygnuje z kanapy? Drugim problemem jest jego agresja i ‚bronienie’ np. Zabawek, leżanki, smakołyków czy nawet wejścia do mieszkania przez znajomych. Nie wiem co robić a czuje się coraz bardziej jak intruz we własnym mieszkaniu!;( Niestety ciężko jest ocenić zachowanie psa nie widząc go na żywo. Z opisu wynika jednak, że agresja wobec obcych wynika najprawdopodobniej z lęku i braku odpowiedniej socjalizacji w wieku szczenięcym. Problem ten, podobnie jak obronę zasobów (bronienie zabawek, smakołyków itp) warto przepracować pod okiem sprawdzonego behawiorysty, który podpowie, jak zapewnić psu poczucie bezpieczeństwa i zapobiec dalszym atakom. Na zachowanie psa, gdy nie ma nas w domu, mamy niestety niewielki wpływ. Zwierzak uczy się, że wchodzenie na kanapę spotyka się z karą, jednak tylko w obecności opiekuna. Gdy zagrożenie w postaci człowieka znika, często pies dalej powiela zachowanie. Psiaka można za to nauczyć schodzenia z łóżka/kanapy na komendę, a na czas nieobecności domowników przykrywać meble kocem lub narzutą. Natomiast na czas mycia tapczanu i foteli warto zachęcić psa do wyjścia do innego pokoju przy pomocy smakołyka tak, by nie stresował się sprzątaniem. Trzeba pamiętać, że stosowanie przemocy, krzyku i kar wobec psa nie rozwiąże żadnego z tych problemów. Takie metody tylko nasilą lęk zwierzaka i sprawią, że będzie używał agresji w obronie własnej. Psu należy wytłumaczyć, czego od niego oczekujemy nagradzając go za dobre zachowanie i stosowanie się do zasad panujących w domu. Bywa to jednak trudne, szczególnie po latach stosowania niewłaściwych metod. Dlatego polecam jak najszybciej skontaktować się z behawiorystą pracującym przy użyciu metod pozytywnych – poobserwuje on zachowanie psa w domu i doradzi, jakie zmiany należy wprowadzić, by uniknąć kolejnych konfliktów. Iev139.
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/172
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/273
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/197
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/175
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/148
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/311
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/141
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/346
  • 3e45ow6pn7.pages.dev/221
  • zakochany pies jak sobie radzić