Maris Meżeckis, radioterapeutka z Centrum Radiochirurgii Stereotaktycznej Sigulda. Co 41 sekund na świecie diagnozowany jest nowy przypadek raka prostaty. W listopadzie na całym świecie toczy się „męska” akcja Movember – Vusopad. Wśród zaawansowanych części seksu „silnego”, dbających o swoje zdrowie, od ponad 10 lat istnieje tradycja, aby w listopadzie nie golić wąsów – i tym samym zwracać uwagę na kwestię zdrowia mężczyzn. W tym miesiącu na całym świecie odbywają się kampanie uświadamiające na temat zdrowia mężczyzn i zbierane są datki dla organizacji badających raka prostaty. Ta choroba, zdaniem lekarzy, jest jednym z najczęstszych problemów zdrowotnych, które czają się u mężczyzn. Ten rak jest podstępny, ponieważ może nie objawiać się przez długi czas. A biorąc pod uwagę fakt, że na Ukrainie trend dbania o zdrowie dopiero nabiera rozpędu, rak prostaty wykrywany jest w naszym kraju głównie na ostatnich etapach, kiedy leczenie wymaga dużo czasu i pieniędzy. Dlaczego ważne jest, aby mężczyźni zwracali większą uwagę na swoje zdrowie, u których występuje ryzyko raka prostaty, jak zapobiegać chorobie oraz skutecznie i skutecznie ją leczyć – czołowy europejski specjalista radioterapii raka prostaty, radioterapeuta Centrum Stereotactic Radiosurgery powiedział Ukrinform dr Maris Mežetskis z Łotwy. Listopad, to miesiąc informowania mężczyzn o takim problemie jak rak prostaty. Dlaczego ten temat jest teraz istotny? Z powodu rosnącej zachorowalności na raka prostaty? Generalnie listopad to miesiąc informowania mężczyzn o możliwych problemach zdrowotnych, aw szczególności – o raku prostaty. Inicjatywa ta została po raz pierwszy przeprowadzona w 2003 roku w Australii pod angielską nazwą Movember lub Mustache (mo – australijski slang „moustache” i listopad – listopad). Głównym mottem Mobember jest „Zmieńmy oblicze męskiego zdrowia”, dlatego co roku w listopadzie mężczyźni zapuszczają wąsy, zwracając uwagę na świadomość, wczesną diagnostykę i leczenie tej choroby; medyczne, społeczne, kulturowe aspekty raka prostaty, a także problemy życia seksualnego i starzenia się mężczyzn. Pilność tego problemu wynika z ogólnej tendencji do wzrostu częstości występowania tej choroby na całym świecie. Tak więc co 41 sekund na świecie diagnozowany jest nowy przypadek raka prostaty, w 2018 roku raka prostaty zdiagnozowano u ponad 1,3 miliona pacjentów, około 350 tysięcy mężczyzn umiera co roku na raka prostaty na całym świecie. Chociaż prawdziwe przyczyny raka są nadal nieznane, jednym z głównych czynników powodujących raka prostaty jest wzrost liczby starszych mężczyzn na całym świecie, ponieważ zdecydowana większość przypadków raka prostaty jest diagnozowana u pacjentów w wieku powyżej 65 lat. Udoskonalenie metod diagnostycznych ułatwia również wczesną diagnostykę i wykrywanie większej liczby pacjentów z rakiem prostaty. Według Ukraińskiego Rejestru Nowotworów, w naszym kraju w 2017 roku na raka prostaty zachorowało 7495 osób, a zmarło 3295 osób, co daje współczynnik zachorowalności na poziomie 44,8 i śmiertelność 19,7 przypadków na 100 tys. Mężczyzn. Czy to duże liczby? Czy są wyższe, czy na poziomie światowych wskaźników? W Unii Europejskiej rak prostaty zajmuje pierwsze miejsce wśród najczęściej rozpoznawanych nowotworów u mężczyzn. Ale w różnych krajach Unii Europejskiej – różne wskaźniki zachorowalności. Na przykład w Europie Północnej (Szwecja, Norwegia, Finlandia) zapadalność na raka prostaty jest jedną z najwyższych na świecie i wynosi 85,7 przypadków na 100 tys. Mężczyzn, ale śmiertelność jest niższa niż na Ukrainie i wynosi 13,5 przypadków na 100 tys. mężczyźni. 100 tysięcy mężczyzn. Podobna sytuacja – w Europie Południowej (Włochy, Grecja, Hiszpania) – wysoki wskaźnik wykrywalności raka prostaty: zachorowalność wynosi 60,7 przypadków na 100 tys. Mężczyzn, ale śmiertelność z powodu raka prostaty należy do najniższych na świecie i wynosi zaledwie 7 , 9 osób na 100 tys. Mężczyzn. Jest to wynikiem wczesnego wykrycia choroby i skutecznego jej leczenia w stadium I-II raka. Niestety na Ukrainie i w innych krajach poradzieckich rozpoznanie raka prostaty u prawie jednej czwartej pacjentów ustala się w IV stadium choroby, kiedy występują odległe przerzuty i prawdopodobieństwo radykalnego leczenia jest znacznie mniejsze. Zdajemy sobie sprawę z sytuacji w Twoim kraju, ponieważ pacjenci z Ukrainy z pierwotnym, nawrotowym lub oligoprzerzutowym rakiem prostaty są często badani i leczeni w naszym kraju, na Łotwie, w Centrum Radiochirurgii Stereotaktycznej Sigulda, na najnowocześniejszym Urządzenie radiochirurgiczne CyberK6 CyberNi6. W naszym zespole pracuje również dr Vladyslav Buryk, ukraiński ekspert w dziedzinie radiochirurgii. Jakie mogą być pierwsze oznaki choroby, które można wykryć na tym etapie? We wczesnych stadiach rak prostaty często występuje bez dolegliwości. Często pierwsze oznaki które mogą wystąpić z powodu rozprzestrzeniania się złośliwego guza. Jednak w większości przypadków dolegliwości są związane ze współistniejącymi łagodnymi chorobami prostaty (rozrost, gruczolak prostaty). Mogą one bobjawy podrażnienia – częste oddawanie moczu, uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza, spastyczne lub bolesne odczucia w kroczu; objawy opóźnienia – trudności w oddawaniu moczu, przerywany lub rzadki strumień moczu, zatrzymanie moczu. Żaden z powyższych objawów nie jest specyficzny dla raka prostaty, ale konsultacja z urologiem i dodatkowe badanie, szczególnie u mężczyzn powyżej 55 roku życia oraz w przypadku predyspozycji dziedzicznych, pozwala wykryć raka – nawet we wczesnych stadiach jego rozwoju. Tylko około połowa pacjentów ma raka w stadium I-II w momencie rozpoznania. Większość pacjentów z nowo zdiagnozowanym rakiem prostaty na Ukrainie miało stadium III-IV i miało miejscowe lub odległe przerzuty do węzłów chłonnych, płuc, wątroby i tkanki kostnej. W takich przypadkach choroba może najpierw objawiać się bólem miednicy, kręgosłupa, żeber, kości, obecnością krwi w moczu i płynie nasiennym (krwiomocz, hemospermia), bolesnym wytryskiem, utratą apetytu, masy ciała i będzie wymagała długotrwałego terminem leczenie paliatywne lub objawowe, które niestety nie zawsze kończy się sukcesem. Kto jest zagrożony? Mężczyźni w jakim wieku są najbardziej narażeni na raka prostaty? Amerykańskie Towarzystwo Urologiczne zaleca, aby wszyscy mężczyźni w wieku od 55 do 69 lat omawiali potrzebę raka prostaty ze swoim lekarzem. W końcu wiek pacjentów jest jednym z głównych czynników ryzyka, a wraz ze wzrostem średniej długości życia mężczyzn zwiększa się prawdopodobieństwo raka prostaty: ponad 75% przypadków raka prostaty rozpoznaje się u mężczyzn powyżej 65 roku życia, ze względu na związane z wiekiem zmiany w tło hormonalne i więcej prawdopodobieństwa onkologicznej degeneracji komórek prostaty. Prawdopodobieństwo zachorowania na raka prostaty jest prawie 10 razy większe u mężczyzn, którzy mają trzech krewnych cierpiących na tę chorobę. Ważną rolę odgrywają również funkcje żywieniowe. Na przykład mężczyźni, którzy jedzą głównie tłuste potrawy, są 2 razy bardziej narażeni na raka prostaty niż mężczyźni o zrównoważonej diecie. W przemyśle gumowym ważne są również czynniki środowiskowe i szkodliwe warunki pracy, takie jak praca z kadmem.U około 5 – 10% pacjentów rak prostaty jest dziedziczny, natomiast u młodych pacjentów (poniżej 55 r.ż.) aż 40% nowotworów prostaty jest związanych z obciążeniem genetycznym. Mutacje w genach BRCA1/2, CHECK2, czy NSB1 nawet kilkukrotnie zwiększają ryzyko wystąpienie nowotworu prostaty u pacjentów w młodszym wieku. Odpowiedz z cytatem Mąż 41l. Prostatitis PSA ng/ml f/tPSA 11% - Brak cd. Witam,przejrzałam pobieżnie forum i wiem, że mam za mało wyników badań, ale jestem w ogromnym mąż 41 lat, ma PSA 7,08 ng/ml (wynik z PSA, badanie z połowy grudnia 2011, wynosiło 7,2 ng/mlZaczęło się pod koniec listopada 2011 ostrym stanem zapalnym dróg moczowych z wysoka 10 dniach z sulfonamidem objawy ustąpiły zrobiliśmy badanie moczu - czysto, jednoczesnie zbadano PSA i wynik 7,2 ng/ do urologa, oczywiście poszedł mąż najpierw prywatnie, wizyta tuż przed per rectum OK, skierowanie na posiewie bakteria (clepsiella pneumonie Klebsiella pneumoniae - 10 dni lek z z lutego 2012 - 7,08 ng/mlUrolog każe zrobić jeszcze raz posiew i 17 lutego decyzja co na wiek forumowiczów to do tej pory znalazłam nikogo, kto walczył z choróbskiem w wieku 40 kasik_g Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: mrakad » 10 lut 2012, 16:51 I nie dziwota, w wieku Twojego męża rak prostaty to rzadkość. Za wzrost PSA niewątpliwie odpowiada ostry stan zapalny. Trzeba go wyleczyć i potem trochę poobserwować. Po 50-tce przejdziecie na stałe, coroczne badanie PSA, ot tak na wszelki Mrakad Ur. I-1953. PSA biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex co trzy miesiące. PSA: IV-2008 VII-2008 X-2008 I-2009 IV-2009 VII-2009 X-2009 XII-2009 III-2010 VI-2010 X-2010 I-2011 HT zakończona! co pół roku VII-2011 HT wznowiona! VI-2013 IX-2013 I-2014 III-2014 VI-2014 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 I-2015 IV-2015 VII-2015 XI-2015 II-2016 V-2016 VIII-2016 Zmiana Zoladexu na EligardTylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.) Albert Einstein mrakad Posty: 1019Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kasik_g » 10 lut 2012, 17:07 Dzięki za odzew,czy mam rozumieć, że mąż leczony za krótko i stąd tego co czytałam niektórzy panowie leczyli stany zapalne antybiotykiem nawet 35 dni bez Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: wlobo135 » 10 lut 2012, 20:47 przejrzałam pobieżnie forum i wiem, że mam za mało wyników badań, ale jestem w ogromnym stresie. Spoko kasik_g to niemal napewno tylko stan zapalny. Patrząc na wiek forumowiczów to do tej pory znalazłam nikogo, kto walczył z choróbskiem w wieku 40 lat. Najmłodszy na forum jest 44-ro latek. Jeżeli w rodzinie męża był rak prostaty to zacznijcie coroczne badania PSA od Motto: Zanim potępisz staraj się 1941 VI/09 PSA5,3 X/09 PSA9,7 Biopsja Gl 9(5+4) Scany: wszystko czyste 30/XI/09 prostatektomia radykalna z usunieciem wiązki nerwowo-naczyniowej. Gleason 10 pT3aN0M0 21/I/10 PSA 0,7 4/III/10 PSA 0,77. 26/III/10 PSA Doubling time 4,5 mca. V/10 hormony (Zoladex) i radioterapia 66Gy. VIII/10 PSA 0,04 X/10 PSA XII/10 PSA 0,03 testosteron 23ng/dL(0,8nml/L) II/11 PSA<0,05/<0,03 IV/11 PSA<0,05 testosteron<0,5nmol/L(<14ng/dL) Przerwa w hormonoterapii :) VII/11 PSA 0,001 Testosteron 1,03/30 IX/11 PSA< 11/2011 PSA 0,04 testosteron 7,1/208 1/2012 PSA 0,1 2/2012 PSA 0,18powrót do HT 4/2012 PSA 0,03. 5/2012 PSA< 7/2012 PSA 0,03 9/2012PSA 0,01 11/2012 PSA <0,03 1/2013 PSA <0,03 3/2013PSA <0,03 testosteron <23/0,8 Ponowne przerwanie HT 6/2013 PSA <0,003 testosteron<2,6 ng/dl 10/2013 PSA <0,03 testosteron 17,6 ng/dl. 2/2014 PSA< testosteron 138 7/2014 PSA-0,62, 8/2014 PSA-1,85 10/2014 PSA-7,9 11/2014 PSA-7,57PET/CT zajęte cztery węzły chłonne w miednicy, skierowanie na RT (SBRT) powrót do HT(3 miesiące) 2/2015 PSA-3,43 4/2015 PSA-0,72 7/2015 PSA-0,72 testosteron 40/1,3 10/2015 PSA-1,2 testosteron 168/5,8 12/2015 PSA-0,78 3/2016 PSA-0,71 6/2016 PSA-0,34 9/2016 PSA-0,16 12/2016 PSA-0,22 3/2017 PSA-0,54 7/2017 PSA-1,7 11/2017 PSA-0,3 2/2018 PSA-0,11 5/2018 PSA-0,09 7/2018 PSA-0,169 testosteron 37/1,34 12/2018 PSA-0,22 3/2019PSA-0,26 6/2019PSA-0,55 SBRT na jeden "świecący" węzeł PSA-0,25 11/2019 PSA-0,09 02/2020 PSA-0,06 05/2020 PSA-0,04 08/2020 PSA-0,08 03/2021PSA-0,88 06/2021 PSA-1,1 09/2021PSA-1,2 11/2021-SBTR na przykrzyżowe węzły chłonne, 02/2022 PSA-0,06, 06/2022 PSA-0,04, wlobo135 Złoty Gladiator Posty: 4184Rejestracja: 18 mar 2010, 09:34Lokalizacja: Sydney Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: annddy » 10 lut 2012, 22:55 Ja bym obserwował PSA co roku ,licho nie spi. -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%Gleason 4+3,rak nie przekracza kliniczny po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+ od RT <0,06 , - <0,008 - 0,00 - 0,00 - 0,00 - Hormony - stop - PSA <0,008 , - 0,00 -PSA<0,008; <0,008 , -PSA<0,008 , PSA -0,01 ; -PSA - 0,00 ; -PSA-<0,008 -PSA-<0,008, - PSA-0,00, - PSA-0,007 :) ,T-4,05 annddy Posty: 1076Rejestracja: 15 cze 2008, 11:33Lokalizacja: Wrocław Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 12 lut 2012, 09:03 mrakad pisze:tw wieku Twojego męża rak prostaty to rzadkość. Za wzrost PSA niewątpliwie odpowiada ostry stan zapalny. Trzeba go wyleczyć i potem trochę poobserwować. Po 50-tce przejdziecie na stałe, coroczne badanie PSA, Ostrożnie! Tak, to prawda, że rak prostaty u czterdziestolatków to rzadkość, ale jak komuś już się pechowo rak prostaty przed 50-ką zdarzy, to często jest bardzo agresywny. W tym przypadku PSA nie bardzo chce spadać, odnotowany spadek jest bardzo nieznaczny. Nie lekceważyć możliwości, że to jednak CaP, bo może się potem okazać że zmarnowano drogocenny czas. Proszę pamiętać że można mieć raka prostaty i jej zapalenie jednocześnie - obecność jednego nie wyklucza drugiego. Należy moim zdaniem nie ociągając się zdecydowanie dążyć do biopsji, w międzyczasie przechodząc na częstsze badania PSA (co 3 miesiące), oraz przy najbliższym PSA kazać zrobić z tej samej próbki krwi test na wolne PSA (free PSA= fPSA) a potem wyliczyc f/tPSA w procentach). KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)19 V 2021 - W 13 i pół LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej 0,01 - moje laboratorium kupiło sobie jakieś dziewięć lat temu czulszy analizator niż mieli przedtem,kiedy 'nieoznaczalne' znaczyło <0,04)Cała historia opisana współcześnie pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2308Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kasik_g » 12 lut 2012, 12:30 Dziękuję bardzo za siada psychicznie a ja nie umiem mu pomóc. Wiem, że ta sytuacja jest dla niego bardzo Was jeszcze trochę jeśli pozwolicie, bo nie chcę popełnić błędu a jak widzę w tej sytuacji ważny jest czy możliwe jest zapalenie prostaty przy braku bakterii w posiewie i braku innych dolegliwości?2. jeżeli wyjdzie bakteria w moczu to mimo to prosić o dalszą diagnostykę (USG i biopsja czy coś jeszcze)3. szukać dobrego onkologa urologa w Warszawie, ten do którego mąż trafił pracuje w szpitalu im. Orłowskiego przy ul. Czeniakowskiej i nie wiem jakie ma doświadczenie bo dosyć młody czy podrażnienie prostaty może wpłynąć na wartość PSA czytałam że USG TRUS tak a czy jeszcze coś może?4. jak przygotować się do badania PSA czy są jakieś wskazówki tak jak przy badaniu np. cytologicznym?Pozdrawiam Kasia Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: aga59 » 12 lut 2012, 12:58 kasik_g,ad zapalne są zwykle wywoływane przez bakterie lub wirusy. Czy uda się wyhodować bakterię w próbce to już zależy od sposobu pobrania próbki a także od tak ważnej sprawie musicie skonsultować wasz przypadek z lekarzami o najwyższych kwalifikacjach. Pamiętaj, ze być może walczycie o życie! (oby nie).ad TRUS może podwyższyć PSA i dlatego robić badania należy w odpowiedniej kolejności, najpierw PSA potem badanie PSA wymaga:- 0 sexu i alkoholu 48h przed badaniem!- najlepiej używać zawsze tego samego labu, ale dobrego- podobno dobrze jest robić badanie zawsze o tej samej porze- wpływu jedzenia na PSA nie stwierdzonoDużo iPSA=18-X/2010,biopsjaX/2010-Gleason3+4,utkanie nowotworu 40%,30 dni APO-FLUTAM po 14 dniach 1 dawka ZoladexLA10,8 PR-II/2011 RCO-Bydgoszcz,50%wiązekNN po PR:Gleason3+3, węzły czyste,brak naciekania pęcherzyków!!!!pT2cNO,Grade2, PSA3tyg-0,003/0,004/0,018,PSA6tyg=0,005!PSA12 tyg=0,008,7mies=0,002,10mc: start RT 3D-IMRT X 15MeV 37x2Gy,3mc po RT=0,036;6mc po RT=0,013;10mc po RT=0,024;13mc=0,012;17mc=0008:21mc=0,004;25mc=0,004;28mc-0,01;35mc-0,009;41mc-0,009 aga59 Posty: 986Rejestracja: 13 lis 2010, 21:42Lokalizacja: okolica Łodzi Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kasik_g » 13 lut 2012, 09:47 Dziękuję za rady, dobrze że jesteście. Dzięki Wam przynajmniej wiem co robić, aby niczego nie do piątku na wynik posiewu. Jeśli lekarz wykaże się rozsądkiem i zleci USG i biopsję to będziemy się go trzymać do czasu znalezienia bardziej doświadczonego i tu prośba do Was, kogo polecacie w dużo sił do walki z tym cholerstwem. Po raz kolejny przekonałam się, że wiedza i doświadczenie innych jest więcej warte niż umiejętności naszych teraz tato i teść mnie przeklną, bo czekają ich wizyty u urologów. Teść mimo swoich 65 lat podejrzewam, że nigdy u niego nie tato 61 lat pod stałą kontrolą z PSA w normie, ale po tym co tu przeczytałam to nic nie jest ciepło Kasia Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: giga » 24 lut 2012, 09:14 Witam Cię Kasiu,Nie jesteście sami którzych dotyka choroba w wieku 40 jest wątek Gigi: jak piszesz sama, niczego teraz zaniedbać nie mozecie ani czekać, że może samo co przezywacie, bo sami po prostu nie możemy się z tym pogodzić. Pozdrawiam cieplutko trzymajcie się giga Mąż 42 PSA 43,07;biopsja GS 6 (3+3); od HT ( zastrzyk Eligard co 3 lub 6 miesięcy); TK nie ciekawe obustronne guzy węzłowe przy naczyniachbiodrowych za to biodrowo-pachwinowe węzły chłonne nie powiększone; SCYNTYGRAFIA czysto; testosteron 0,14 ng/ml limfadenektomia obustronna biodrowa doszczętna,i częściowa zasłónowa lewostronna ( PSA po operacji podczas HT 5,6; 6,88; 3,07;2,10;3,47;6,5( badanie PET Zmiany w obrębie gruczołu, węzłów chłonnych oraz kości o charakterze aktywnego procesu rozrostowego ( ostatnia scyntografia wykazała dodatkowo zmozone gromadzenie MDP Tc99m w kręgu Th10 giga Posty: 12Rejestracja: 03 lip 2011, 20:50 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: mrakad » 24 lut 2012, 14:36 kasik_g pisze:jak widzę w tej sytuacji ważny jest przesady, w naszym raku szczęśliwie mamy czas na myślenie. 1. czy możliwe jest zapalenie prostaty przy braku bakterii w posiewie i braku innych dolegliwości?TAK!2. jeżeli wyjdzie bakteria w moczu to mimo to prosić o dalszą diagnostykę (USG i biopsja czy coś jeszcze)Ja bym dążył do zlikwidowania rozpoznanych przyczyn i dalej szukać dobrego onkologa urologa w Warszawie, ten do którego mąż trafił pracuje w szpitalu im. Orłowskiego przy ul. Czeniakowskiej i nie wiem jakie ma doświadczenie bo dosyć młody nie jest najlepszym kryterium. Ja polecam Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie. Ale ponoć każda pliszka swój ogonek chwali. 3. czy podrażnienie prostaty może wpłynąć na wartość PSA czytałam że USG TRUS tak a czy jeszcze coś może?TAK! TRUS, DRE, USG z sondą odbytniczą, sex, rower, gimnastyka obciążające mięśnie miednicy, gorące kąpiele, itd. itp...4. jak przygotować się do badania PSA czy są jakieś wskazówki tak jak przy badaniu np. cytologicznym?Unikać sytuacji z punktu wyżej. Dieta nie ma znaczenia (ale bez afrodyzjaków! ). Papierosy i alkohol? Nie ograniczałem, ale u mnie to i tak nie miało już znaczenia (patrz stopka).Pozdrawiam,Mrakad Mrakad Ur. I-1953. PSA biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex co trzy miesiące. PSA: IV-2008 VII-2008 X-2008 I-2009 IV-2009 VII-2009 X-2009 XII-2009 III-2010 VI-2010 X-2010 I-2011 HT zakończona! co pół roku VII-2011 HT wznowiona! VI-2013 IX-2013 I-2014 III-2014 VI-2014 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 I-2015 IV-2015 VII-2015 XI-2015 II-2016 V-2016 VIII-2016 Zmiana Zoladexu na EligardTylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.) Albert Einstein mrakad Posty: 1019Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kasik_g » 12 mar 2012, 14:13 Witajcie,w sygnaturce świeże wyniki badań lutego byliśmy u urologa zrobił mężowi USG oraz go zbadał. Prostata w normie, bolesna i "rozpulchniona" w badaniu. Umówił nas na 15 marca. Mąż nie jest przyjmuje żadnych leków na prostatę, jedynie karmiłam go przez jakiś czas żurawitem i uroseptem, ponieważ się skarżył na pieczenie przy oddawaniu moczu. Przymierzamy się do badania bakteriologicznego spermy i TRUS-a z dopplerem. Pozdrawiam i życzę wszystkim sił w walce z tym świństwem. Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: janusz41 » 12 mar 2012, 14:38 Hej wlobo135. Niestety, na forum najmłodszym z formułowiczów jestem ja, z wiekiem 41 lat i czwarty rok walczę ze kasik_g!U mnie w wieku lat 37 zdiagnozowano nowotwór prostaty, i to w zaawansowanym oprócz PSA wykonałbym biopsję, ale to zależy od to na silne zapalenie i oby tak rada pomimo wszystko kontrolujcie PSA non stop i wizyty u urologa także niech będą kciuki i pozdrawiam. Lat 37 w momencie rozpoznania CaP. 12/2008:Psa-4,95 1/2009:Gl 3+4 2/2009:RP Gl 4+5 N1 RT. Po RT PSA-0,06 Początek 2010 PSA-0,1 Scyntygrafia I rezonans miednicy: czyste PET-CT zaatakowane pachwinowe węzły chłonne. PSA-1,0 6/2010 HT: Flutamid 9/2010 PSA-0,33 12/2010 wzrost PSA dodano Eligard. 3/2011 PSA-5 potem wzrost do 20 RT paliatywna na węzły chłonne pachwinowe, potem druga RT na kość krzyżową (porażenie nerwu) 5/2011:Chemioterapia:Docetaxel PSA-40 zmiana na Cabazitaxel PSA-94 Powrót do Eligardu plus Flutamid. janusz41 Posty: 23Rejestracja: 06 mar 2012, 21:32 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: aga59 » 12 mar 2012, 19:13 kasik_g,musicie jak najszybciej zabrać się za sprawę. Po pierwsze jak najszybciej zwlekajcie. Może to być zwykłe zapalenie prostaty a może mówił doktor? Dobrze byłoby poprosić o konsultacje jakąś sławę..Powodzeniaaga59 iPSA=18-X/2010,biopsjaX/2010-Gleason3+4,utkanie nowotworu 40%,30 dni APO-FLUTAM po 14 dniach 1 dawka ZoladexLA10,8 PR-II/2011 RCO-Bydgoszcz,50%wiązekNN po PR:Gleason3+3, węzły czyste,brak naciekania pęcherzyków!!!!pT2cNO,Grade2, PSA3tyg-0,003/0,004/0,018,PSA6tyg=0,005!PSA12 tyg=0,008,7mies=0,002,10mc: start RT 3D-IMRT X 15MeV 37x2Gy,3mc po RT=0,036;6mc po RT=0,013;10mc po RT=0,024;13mc=0,012;17mc=0008:21mc=0,004;25mc=0,004;28mc-0,01;35mc-0,009;41mc-0,009 aga59 Posty: 986Rejestracja: 13 lis 2010, 21:42Lokalizacja: okolica Łodzi Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: anko2 » 12 mar 2012, 21:14 Kasik, czy fPSA wynosi 0,37 ng/ml, bo jeżeli tak, to stosunek fPSA do PSA wynosi około 11% i jest dużo mniejszy od 25 %, co wskazuje na zwróćcie na to uwagę. Biopsja powinna być wykonana z nastawieniem na potwierdzenie wykryty rak daje duże gwarancje wyleczenia, ale trzeba mieć trochę szczęścia i trafić na właściwych Anko Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )LRP r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia ( negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002 anko2 Posty: 609Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: smok45 » 12 mar 2012, 22:23 sytuacja jest niejednoznaczna lecz z prawdopodobieństwem raka, to posłuchaj rad kolegów i zróbcie szybko rak zostanie wykryty i zapobiegniecie jego rozsiewowi wkraczając z terapią albo pozbędziecie się stresu i nawet gdy wszystko będzie OK warto częściej niż przeciętnie badać Andrzej Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003 smok45 Posty: 1598Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: zosia bluszcz » 12 mar 2012, 22:59 smok pisze:Albo rak zostanie wykryty i zapobiegniecie jego rozsiewowi wkraczając z terapią albo pozbędziecie się stresu i niepokojuPrzy fPSA/tPSA=11% powyzsze zdanie powinno raczej brzmiec: Albo rak zostanie wykryty i zapobiegniecie jego rozsiewowi,wkraczając z terapią i pozbędziecie się stresu i niepokoju, albo nie, i wtedy bedziecie musieli badac PSA co miesiac i za pol roku zrobic kolejna biopsje .Tylko poszukajcie miejsca, w ktorym biopsje prostaty (i histopatologie) robia naprawde dobrzy specjalisci! zosia bluszcz Złoty Gladiator Posty: 10208Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: smok45 » 12 mar 2012, 23:33 wystąpi koniunkcja czy alternatywa zależy od konstrukcji mnie rak został wykryty a niepokoju i stresu się nie Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003 smok45 Posty: 1598Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: zosia bluszcz » 13 mar 2012, 08:26 Trawestujac poetę:Logika, logika, tkliwa dynamika, angelologia i dal...Smoku, chodzilo mi przede wszystkim o to, ze przy f/tPSA = 11% biopsja negatywna bedzie z duzym prawdopodobienstwem biopsja falszywie negatywna i ze spokoju beda nici... zosia bluszcz Złoty Gladiator Posty: 10208Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kasik_g » 13 mar 2012, 09:56 Przepisuję dokładnie wynik badania:PSA całkowity(ICD-9:I 61) 3,260 ng/mlPSA wolny (ICD-9: I 63) 0,370 ng/mlBadanie wykonano testem firmy Roche, metodą elektrochemiluminescencji na aparacie czwartek idziemy do urologa. Zobaczymy co wygląda na patową. Biopsja na tym etapie wykryje obecność lub nie, przy czym nie może być błędne, bo nie istnieje inne badanie, które mogłoby coś wyjaśnić. Pozdrawiam ciepło Kasia Mąż lat 41 12/2011 PSA-7,260 2/2012 PSA-7,080 PSA 3,260 fPSA 0,370 PSA 3,850 fPSA 0,430 kasik_g Posty: 6Rejestracja: 10 lut 2012, 16:23 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: smok45 » 13 mar 2012, 10:19 Poproście o biopsję 12-igłową, wówczas szansa na znalezienie raka, jeśli jest, zapomnieć o Cipronexie dwa dni przed Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003 smok45 Posty: 1598Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 13 mar 2012, 13:56 Sytuacja wymaga diagnozy. Diagnozę można postawić tylko z biopsji - wszystkie inne badania są pośrednie. Niestety, nawet w dobrym wykonaniu biopsja prostaty jest zawsze, z definicji, obciążona ryzkiem wyniku fałszywie negatywnego, czyli nieznalezienia istniejącego raka - bo igły biopsyjne pobierają wycinki ze znikomego ulamka ogólnej objętości prostaty, i albo trafią, albo nie trafią. Ryzyko wyniku falszywie negatywnego wynosi do 15%. Na tym się niestety, między innymi, zasadza piekło niepewności, w jakim przebywają prostatycy. Standard międzynarodowy to obecnie biopsja 12-14 igłowa pod kontrolą USG z sondą doodbytniczą (TRUS), i takiej należy się domagać. Należy się domagać znieczulenia - wykonywanie biopsji na żywca nie jest konieczne bez względu na to, co mowią polscy lekarze przyzwyczajeni że tak być musi. Nie musi. Idealnym rozwiazaniem jest sedacja, czyli glębokie znieczulenie srodkami dożylnymi - z punktu widzenia pacjenta niczym się nie rozni od pełnej narkozy chirurgicznej. Kłopot z sedacją jest o tyle, że wymaga obecności drugiego lekarza oprócz urologa - albo anestezjologa, albo lekarza ogólnego specjalnie przezkolonego w sedacji. Czasem można sedację otrzymać za dodatkową oplatą - najlepsze 250 złotych jakie możesz wydać. Dwa dni przed biopsją zacząć zażywać antybiotyk (ciprofloxacin /Cipronex/) i brać go dalej po biopsji aż do wyczerpania opakowania. W razie gorączki po biopsji wołać pogotowie albo jechać natychmiast na izbę przyjęć - podejrzenie infekcji. Nie desperować, że po biopsji musi bez względu na wynik upłynąć trochę czasu do dalszego leczenia - minimum 6-8 tygodni, bo musi się gruntownie zagoić przekłuta przy biopsji odbytnica. Niewielka ilość krwi w moczu jest po biopsji normalna, szybko ustępuje. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)19 V 2021 - W 13 i pół LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej 0,01 - moje laboratorium kupiło sobie jakieś dziewięć lat temu czulszy analizator niż mieli przedtem,kiedy 'nieoznaczalne' znaczyło <0,04)Cała historia opisana współcześnie pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2308Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: anko2 » 13 mar 2012, 20:44 Kangur poruszył temat przyjęcia Cipronexu na dwa dni przed skrócie opiszę konsekwencje bagatelizowania przez nasz kwiat rodzimej urologii tego faktu (na moim przykładzie).Nie otrzymałem żadnego antybiotyku przed wykazała w bioptatach 15 % zaraczenia. Ale dwa miesiące później cały lewy płat zajęty był przez biopsji dostałem zapalenia jądra co, moim zdaniem. spowodowało zaawansowanie raka do tego stopnia, że wyszedł poza rozmowie z przedstawicielami lokalnej siermiężnej dziedziny medycyny parającej się (niekoniecznie skutecznie) uzdrawianiem męskich atrybutów, dowiedziałem się, że to nie miało wpływu na przebieg mojej choroby. A to, że biopsja była wykonywana na żywca przy moim colitis ulcerosa, to już nie jak mogę mieć dobre zdanie o naszych urologach. Spotkałem na swojej drodze z nich poleciłbym swoim zaciekłym wrogom, gdybym ich stosunku do dwóch mam mieszane odczucia, bo nie zachowali się do końca profesjonalnie. Więc nie powinienem ich polecać, chociaż przez jakiś czas w nich wierzyłem. Ale kilka lat życia przede mną to może doczekam się. Morał z tego mojego wywodu taki: nie zrażajmy się niepowodzeniami w diagnozowaniu naszych dolegliwości - trzeba po prostu zaopatrzyć się w kilka "żyć"- jak w . Anko Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )LRP r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia ( negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002 anko2 Posty: 609Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57 Blog: Wyświetl blog (0) Wróć do NASZE HISTORIE Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: 55 zbyszko, Dawwoj, Google [Bot], Konradp94, pawel_walbrzych, Straszek i 256 gości
Urologia Chirurgia Operacje laparoskopowe Wycięcie gruczołu krokowego Sauna Aktywność fizyczna. Lek. Zbigniew Żurawski Chirurg , Warszawa. 84 poziom zaufania. Proszę omówić te sprawy z operatorem!!! zż. Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: W listopadzie ub.roku miałem prostatektomię radykalną,a w maju i czerwcu br. radioterapięChciałbym opisać historię mojej choroby - raka prostaty. Pierwsze PSA oznaczyłem w wieku 40 lat. Wynosiło 2,850 ng/ml PSA wolne 0,240 ng/ml. Było to na zlecenie mojej lekarz rodzinnej, która dała mi skierowanie do laboratorium na wykonanie morfologii, ze względu na to, iż chorowałem na dne moczanową. Tu muszę dodać że oznaczenie PSA w tak młodym wieku nie było przypadkowe. Mój nieżyjący już tata chorował na raka prostaty. Moja rodzinna pani doktor wiedziała o tym, stąd skierowanie. Po odebraniu wyników z Labu zrobiłem wielki błąd !!! Widząc normę PSA w moim laboratorium 0,006 - 4,000 ng/ml , pomyślałem, że jest dobrze, czyli zlekceważyłem ten wynik. Tymczasem było to sporo za dużo dla osoby w moim wieku. Co jakiś czas robiłem prywatnie wyniki, ponieważ do mojej lekarz rodzinnej były gigantyczne kolejki. W wieku 42 lat oznaczyłem PSA , wynik był 4,210: dopiero wtedy zapaliła mi się "kontrolka" w głowie. Zacząłem szukać informacji w internecie, po paru minutach już wiedziałem że jest problem. I właśnie tak trafiłem na forum Rak Prostaty Pomoc. Dzięki forum wiedziałem już jak się odnaleźć, co i jak. A że nie jest to proste, wie to ten który przez to przeszedł, przechodzi. DZIĘKUJE WAM . Po kilku dniach udałem się do urologa, tego samego, u którego leczył się mój tata. Dzień ten zapamiętam na całe życie. Było to Lekarza, profesora, poinformowałem, że tata miał raka prostaty. To był właśnie ten lekarz, który wykonał mojemu tacie prostatektomię radykalną metodą otwartą. Niestety, choroba była już zaawansowana, i tata dalej musiał się leczyć, przez lata być pod opieką tego urologa. Tata zmarł nie na raka prostaty, ale dlatego, że miał krwiaka mózgu, po jego wycięciu nastąpiły kolejne udary. Ale nie wiadomo, czy jednak rak prostaty ( choroba i długotrwale leczenie) nie miał wpływu na powstanie tych dolegliwości. Ale wracając do mnie, doktor przejrzał moje wyniki, wykonał per rectum i zrobił usg. Po paru minutach usłyszałem: ma pan raka prostaty, który raczej jeszcze nie wyszedł poza torebkę. Wiadomość ta zwaliła mnie z nóg! Lekarz coś tam mówił ja nic nie rozumiałem. Kiwałem tylko głową, a po wyjściu z gabinetu pomyślałem, co jeszcze może się stać! Zmarł mi tata, który był dla mnie nie tylko ojcem ale równocześnie przyjacielem, kolegą. Mama nie żyje od 12 lat. Po powrocie do domu poinformowałem Moją Kochaną Żonę, czego się dowiedziałem. Powiedziała: nie martw się damy radę. Wsparcie jest ważne. Pierwsze dni, tygodnie to koszmar, piekło. Bezsenność, brak apetytu, tabletki na uspokojenie. Ale co się dziwić, w końcu rak. Urolog, od którego usłyszałem że mam raka, przyjmował prywatnie i skierowania, które dostałem, nie były na NFZ. W mojej przychodni dostałem się do kolejnego urologa. I znowu "palec boży", usg i diagnoza - ma pan raka. Lekarz powiedział że może to usunąć laparaskopowo, ale na początek MRI i biopsja. Tu należy dodać, iż obu urologów informowałem, iż w kroczu mam czyraka - tak wtedy myślałem - który krwawi. Łudziłem się nadzieją, że to może przez niego. Niestety, lekarze to wykluczyli. Udałem się do chirurga ,diagnoza - przetoka okołoodbytnicza. Trafiłem do szpitala, gdzie została usunięta. Gdy się wygoiłem po tym zabiegu, zgłosiłem się na badanie Rezonansem Magnetycznym z kontrastem. Wykazał tylko stan zapalny w okolicy prostaty, lecz urolog stwierdził że jestem młody, więc sytuacji nie można lekceważyć, i wykonał biopsje. No i wyszło - gruczolakorak adencarcinoma Gleason 3+3! Powiedział że może to usunąć laparaskopowo. Zgodziłem się a on dał mi skierowanie do szpitala. Jednak chciałem się jeszcze kogoś poradzić, w czym forum bardzo mi pomogło. Udałem się do trzeciego urologa, też profesora. Znowu per rectum, usg i - ma pan raka. Już wtedy miałem trochę wiedzy o tym paskudztwie. Lekarza ucieszyło, że rozumiem, co mi tłumaczy. Powiedział że usunie to metodą jaką chciałem, znaczy laparaskopowo, i będzie się starał zachować wiązki odpowiedzialne za wzwód. Termin - 10 czerwca. Miałem już więc dwa skierowania do szpitala. Zdecydowałem, że wybiorę ten drugi szpital. Pierwszy szpital poinformowałem, że rezygnuję. Tydzień przed wyznaczonym terminem operacji dostałem telefon, czy nie zgodziłbym się na prostatektomie radykalną metodą Da Vinci. Po przemyśleniu zdecydowałem, że tak, i 8 czerwca stawiłem się w szpitalu na Pomorzanach w Szczecinie. Następnego dnia o godz. 13 wykonano operację która trwała 5 godzin. Obudziłem się na sali pooperacyjnej z cewnikiem i kroplówkami. Bolał mnie pęcherz, jakby był przepełniony; myślałem, że mocz się zatrzymał. Pielęgniarka przepchała cewnik i powiedziała, że wszystko dobrze. Ogólnie czułem się dobrze, lepiej, niż się spodziewałem. Na obchodzie zostałem poinformowany, że operacja przebiegła bardzo dobrze, wycięto do badania kilka węzłów chłonnych. Na drugi dzień pobudka - trzeba wstawać. Z pomocą pielęgniarki postawiono mnie do pionu . Odnośnie pielęgniarek - bardzo miłe, pomocne i ładne . Z sali pooperacyjnej trafiłem na ogólną, prysznic, śniadanie i spacer korytarzem. Ból brzucha był tylko wtedy, gdy kładłem się lub wstawałem z łóżka, ale do zniesienia. Gorzej cewnik, strasznie piekła mnie cewka. Po obiedzie wyjęto mi dren i dalej spacerowałem. Piątego dnia po operacji wyjęto mi cewnik i sprawdzano szczelność, kazano dużo pić i oddać mocz, nawet w pampersa, byle oddać. Gdy poczułem parcie, w wc oddałem mocz ale piekła mnie cewka. W szpitalu spędziłem sześć dni. Na dzień dzisiejszy zdarzają się przecieki ,głównie podczas wysiłku. Czego nauczyła i uczy mnie choroba? Każdemu znajomemu powtarzam, oznacz PSA. Straszne jest to, że większość nie wie o czym mówię. Mój tata,gdy zachorował, zrobił badania genetyczne czy ja mogę być obciążony tą chorobą. Wyszło że nie. A jednak. Jestem w domu. Zauważyłem że np oddając mocz na siedząco podnosząc się potrafi skapnąć parę kropel. Ogólnie czuje się w miarę dobrze. Zaleceń, szczerze mówiąc, nie czytałem jeszcze. Ogólnie żeby się oszczędzać, plan ćwiczeń, po 6 tygodniach PSA . Leki to CLEXANE, DICLODUO, ZINNAT, TADALAFIL TEVA, SILDENAFIL,sam dokupiłem furaginum i osłonę anty-antybiotykową. Zwolnienie mam na 28 dni, w tym prawie tydzień w szpitalu. Jeżeli będę potrzebował dalsze, to mam się udać do lekarza rodzinnego. Mam wynik histopatologii. 1. Prostata z pęcherzykami nasiennymi wycięta w całości. Nie ma marginesu dodatniego! SM(-). 2. Nie ma nietypowych komórek raka - rak zrazikowy. 3. Wycięte regionalne węzły chłonne w liczbie 6 - czyste. 4. Nie ma przekroczenia torebki prostaty. 5. Brak naciekania naczyń krwionośnych i limfatycznych. 6. Pęcherzyki nasienne czyste. 7. Gleason jest 3+4. 8. Stwierdzono naciekanie przestrzeni okołonerwowych. Oznaczyłem dzisiaj PSA , trochę wcześniej bo dzisiaj jest 23 dzień po operacji wynik to 0,067 Wiem że to trochę za szybko,w środe będzie czwarty tydzień po operacji i może jeszcze raz sprawdze PSA. Ogólnie czuje się dobrze. Seks wrócił po 10 dniach od operacji. Przeciekam (kropelki) trochę podczas wysiłku, gwałtownego wstania czy np. kichnięcia o ile nie zacisne zwieraczy. Nie jest źle i nosze wkładki. Dzisiaj oznaczyłem PSA . Od operacji mineło 6 tygodni bez jednego <0, 006 ng/ml Mija drugi miesiąc od operacji która odbyła się 9 czerwca. Postanowiłem oznaczyć PSA , wynik to < 0,006. Dzisiaj znowu oznaczyłem PSA. Od operacji mineło trzy miesiące i jeden dzień. Laboratorium to samo, co zawsze . Wynik < 0,006.
Po zabiegu prostatektomii z wykorzystaniem robota nie ma konieczności stosowania specjalnej diety. Niemniej jednak większość lekarzy rekomenduje stosowanie diety lekkostrawnej, z dużą ilością błonnika, z wykluczeniem produktów działających zapierająco i unikanie napojów moczopędnych i dobrze przyprawionych potraw.
Rak prostaty (rak stercza, nowotwór gruczołu krokowego) należy do najczęściej wykrywanych wśród mężczyzn chorób nowotworowych, powodujących, tuż po raku płuc, największą liczbę zgonów mężczyzn w Polsce. Rak prostaty najczęściej dotyka mężczyzn w wieku powyżej 60 roku życia (87% zachorowań), a ponad 50% zachorowań przypada po 70 roku życia. Wczesne wykrycie nowotworu prostaty to kluczowy czynnik zwiększający szanse na powrót do zdrowia. Leczenie raka prostaty często opiera się na leczeniu chirurgicznym podczas, którego dochodzi do usunięcia prostaty (gruczołu krokowego), zabieg ten nazywamy prostatektomią. W Szpitalu na Klinach wykonujemy leczenie raka prostaty z wykorzystaniem robota da Vinci. Prostatektomia da Vinci, czyli wycięcie prostaty wykonane w asyście robota da Vinci niesie ze sobą wiele korzyści zarówno dla pacjenta jak i dla chirurga. Najważniejszymi zaletami są: małoinwazyjność samego zabiegu, mniejsze ryzyko powikłań i infekcji, mniejszy ból pooperacyjny, możliwość osiągnięcia dobrego wyniku onkologicznego, szybszy powrót pacjentów do aktywności życiowych i zawodowych, jak również minimalizacja skutków ubocznych operacji takich jak problemy z nietrzymaniem moczu czy erekcją. Jakie są przyczyny raka prostaty? Coraz więcej mężczyzn po 50 roku życia, a nawet młodszych, co roku słyszy diagnozę nowotworu stercza. Wpływ na powiększającą się liczbę zdiagnozowanych zachorowań ma profilaktyka raka prostaty, zwiększenie świadomości istnienia antygenu PSA oraz fakt, że mężczyźni uczęszczają na badania gruczołu krokowego coraz chętniej. Czynniki mające wpływ na zachorowalność Choć przyczyny raka prostaty są dla lekarzy wciąż niejasne, znane są czynniki sprzyjające zachorowaniu na tę jednostkę chorobową. Wśród nich zalicza się przede wszystkim wiek pacjenta – szacuje się, że największa wykrywalność raka gruczołu krokowego jest wśród mężczyzn mających 65 do 80 lat. Pośród czynników znajdują się również rodzinne predyspozycje do zachorowania na nowotwór – obecność mutacji genu BRCA u członków rodziny znacznie zwiększa ryzyko choroby nawet 10 krotnie. Dlatego mężczyźni u których w rodzinie stwierdzono nowotwór prostaty powinni przejść pierwsze badanie urologiczne w tym kierunku już w wieku 40 lat.. Poza tym do czynników zachorowania na raka prostaty należy zaliczyć prowadzenie niezdrowego trybu życiu – niedostateczną aktywność fizyczną, otyłość, uzależnienie od tytoniu czy dietę bogatą w tłuszcze nasycone. Profilaktyka raka prostaty Poprzez codzienne podejmowanie podstawowych aktywności fizycznych, zrezygnowanie z tytoniu czy wzbogacenie swojej diety w wartościowe składniki da się zmniejszyć niebezpieczeństwo zachorowania na nowotwór gruczołu krokowego. Pacjentom po 50 roku życia oraz młodszym, u których w rodzinie zdiagnozowano raka, zaleca się regularne, coroczne uczęszczanie na badania profilaktyczne. Warto pamiętać także o tym, że choroba nowotworowa może przebiegać bezobjawowo, a wczesne jej wykrycie, między innymi dzięki badaniom antygenu PSA, daje niemal stuprocentowe szanse na całkowity powrót do zdrowia. Czy powiększona prostata to rak? Czy łagodny rozrost stercza tożsamy jest z nowotworem prostaty? Choć profilaktyka raka stercza jest z roku na rok coraz lepsza, obawa przed usłyszeniem diagnozy często powoduje, że mężczyźni unikają wizyt urologicznych. Tymczasem powiększona prostata to rozrost zdrowych komórek gruczołu krokowego i nie oznacza raka, a leczenie jej łagodnej postaci może ograniczyć się do metod nieinwazyjnych. Również sama diagnostyka nie powinna przerażać pacjenta, ponieważ opiera się na bezbolesnym badaniu per rectum i badaniu antygenu PSA pobieranego z krwi. Urolog, aby wykluczyć ryzyko nowotworu, wykonać może także badania genetyczne rezonans magnetyczny lub biopsję. Najczęstsze objawy raka prostaty Nie istnieje zestaw uniwersalnych objawów raka prostaty, ponieważ organizm każdego z pacjentów jest inny, inaczej radzi sobie z chorobą i inaczej o niej informuje. Mimo wszystko wyróżnić można najczęstsze objawy, które mogą sugerować raka prostaty, jak również mogą być spowodowane pojawieniem się tak zwanej przeszkody podpęcherzowej. Są to zazwyczaj: częste oddawanie moczusłaby, przerywany strumień moczu Do kolejnych objawów które mogą współwystępować z chorobą nowotworową, najczęściej wyróżnia się takie objawy, jak: obecność krwi w moczuparcie na pęcherznietrzymanie moczuból i pieczenie podczas mikcjiból podbrzuszazaburzenia erekcjiobecność krwi w spermiecałkowite zatrzymanie moczu Jak szybko rozwija się tak prostaty? Nowotwór gruczołu krokowego, w przeciwieństwie do innych chorób nowotworowych, może nawet przez kilkanaście lat nie dawać objawów świadczących o rozwoju raka. Mało tego, od wystąpienia początkowych zmian w strukturze prostaty, które zazwyczaj nie są przez pacjenta odczuwane, aż do rozrostu guza o objętości około 1 ml, może minąć nawet kilkanaście lat. Oczywiście wspomnianych danych nie można potraktować jako powszechnej i zawsze sprawdzalnej reguły, ponieważ rozwój nowotworu zależy od wielu czynników takich jak ogólny stan zdrowia pacjenta. Ponadto nieświadomy rozwoju raka prostaty pacjent może z czasem dostrzec z pozoru niegroźne objawy charakterystyczne dla łagodnego rozrostu stercza i nie zareagować na nie lub do nich przywyknąć. Tymczasem profilaktyka nowotworu gruczołu krokowego oraz baczne obserwowanie zmian zachodzących w ciele może uchronić mężczyznę od dalszego rozwoju choroby nowotworowej, dając praktycznie 100% szans na całkowite wyzdrowienie. Ponadto rak prostaty może nawet do kilkunastu lat przebiegać bezobjawowo, z kolei ten występujący w zaawansowanym stadium i dający przerzuty do kości czy płuc, może powodować ból kostny. Jakie badania wykonuje się w diagnozowaniu schorzeń prostaty? Warto wiedzieć, w jaki sposób wykryć raka prostaty, między innymi dlatego, że jego wczesna diagnoza zwiększa szanse pacjenta na całkowite wyzdrowienie oraz nierzadko na powrót do sprawności seksualnej porównywalnej do tej sprzed choroby. Ponadto wczesne wykrycie nowotworu pozwala na zastosowanie mniej inwazyjnych metod leczenia niż rozpoznanie raka w jego zaawansowanym stadium. Warto być świadomym także tego, że nowotwór gruczołu krokowego w zaawansowanym stadium rozwoju, podobnie jak inne choroby nowotworowe, może naciekać na okoliczne narządy oraz dawać przerzuty do kości czy płuc. W takim przypadku onkolodzy zmuszeni są podjąć bardziej zdecydowane kroki, które niestety nie dają gwarancji na wyzdrowienie. Pierwszym krokiem do wykrycia raka prostaty jest zapisanie się do specjalisty urologa. Ten powinien wykonać podstawowe badanie przezodbytnicze per rectum, USG prostaty, a także skierować na kontrolę swoistego antygenu gruczołu krokowego, zwanego również PSA. W sytuacji gdy którekolwiek z tych badań wzbudzi podejrzenie powinna zostać wykonana biopsja prostaty. Przed wykonaniem biopsji lekarz może poszerzyć diagnostykę o wykonanie rezonansu prostaty i następnie wykonać tzw. Biopsję fuzyjną czyli nałożyć obraz rezonansu magnetycznego na obraz USG. Pomimo coraz lepiej rozpowszechnionej profilaktyki raka stercza, mężczyźni wciąż zwlekają z wizytą u specjalisty, wstydząc się badania przezodbytniczego, które tak naprawdę trwa zaledwie kilka chwil i jest bezbolesne, a które może uratować im życie. Wizyta u urologa Wszystkich mężczyzn zachęcamy do porzucenia uprzedzeń i wstydu i zapisania się na wizytę do specjalisty urologa. Regularne konsultacje urologiczne tj. raz w roku powinni odbywać wszyscy mężczyźni, którzy ukończyli 40 rok życia jak również ci, u których wśród członków najbliższej rodziny stwierdzono raka prostaty. Badanie prostaty per rectum Choć badanie palpacyjne owiane zostało nie najlepszą sławą, nie stoi za tym żaden racjonalny argument – badanie trwa 5 minut i jest zupełnie bezbolesne dla pacjenta. Badanie per rectum w dosłownym tłumaczeniu, jest badaniem prostaty przez odbyt. Przebiega ono w następujący sposób: urolog zakłada jednorazową rękawiczkę, na którą nakłada żel, zmniejszający dyskomfort, a następnie umieszcza palec w odbytnicy pacjenta. Badanie to oprócz podstawowej higieny osobistej nie wymaga od pacjenta szczególnego przygotowania się. Dzięki temu badaniu urolog może stwierdzić, czy gruczoł krokowy jest prawidłowej wielkości lub czy uległ powiększeniu. Wielu mężczyzn rezygnuje z regularnych wizyt urologicznych przez strach i poczucie wstydu przed badaniem palpacyjnym. Tymczasem nie istnieje żaden racjonalny argument, dla którego mężczyzna powinien rezygnować z rutynowego badania wykonywanego w obecności specjalisty, które tak naprawdę może uratować mu życie. Badanie poziomu PSA Jednym z popularniejszych badań kontrolnych prostaty jest badanie PSA czyli swoistego antygenu stercza. Badanie polega na oznaczeniu z krwi poziomu białka produkowanego przez komórki nabłonka gruczołowego prostaty. Podniesiona wartość poziomu PSA może świadczyć zarówno o rozwoju nowotworu prostaty, jak również o łagodnym przeroście stercza, jego stanie zapalnym czy infekcji układu moczowego. Wysoki poziom PSA może być także efektem wzmożonego wysiłku fizycznego, czy zażywania niektórych farmaceutyków dlatego też mężczyźni zaniepokojeni wynikiem PSA nie powinni dokonywać autorskiej diagnozy, lecz każdorazowo skonsultować wyniki z lekarzem urologiem. Ten po badaniu palpacyjnym w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w wielkości gruczołu krokowego, może zlecić kolejne badania diagnostyczne w postaci rezonansu magnetycznego, biopsji płynnej prostaty Select MDx, czy biopsji fuzyjnej. Wybór optymalnej metody leczenia uzależniony jest od wielu czynników takich jak stopień zaawansowania choroby, charakterystyka patomorfologiczna guza, ocena ryzyka, której dokonuje się najczęściej na podstawie stężenia PSA oraz wartości skali Gleasona, a także od wieku pacjenta, jego ogólnego stanu zdrowia jak i spodziewanego czasu przeżycia. Aktywna obserwacja Ta metoda stosowana jest w przypadku nowotworu o niskim ryzyku czyli w mało zaawansowanym stadium choroby. W przypadku tej metody podstawę leczenia stanowią regularne wizyty u urologa oraz cykliczne oznaczanie poziomu PSA. O podjęciu bardziej radykalnego leczenia lekarz decyduje dopiero w sytuacji kiedy dochodzi do progresji choroby głównie poprzez wzrost PSA. Leczenie chirurgiczne raka prostaty Chirurgiczne leczenie prostaty polega na wycięciu zajętego nowotworem narządu stercza, a także, jeżeli okaże się to konieczne, również pobliskich węzłów chłonnych. Operacyjne leczenie raka prostaty stosuje się wyłącznie u pacjentów, u których choroba ograniczona jest do narządu, a więc guz nie przekroczył granic anatomicznych prostaty. Wśród chirurgicznych metod leczenia raka stercza wymienia się: zabiegi otwarte, w których zachodzi konieczność otwarcia powłok brzusznych pacjenta, laparoskopowe oraz te z wykorzystaniem robota da Vinci. Ostatnie dwie techniki wykonywane są za pomocą niewielkich narzędzi endoskopowych, wprowadzanych do ciała pacjenta za pomocą małych nacięć. Zarówno metodę laparoskopową jak i tą z użyciem robota da Vinci zalicza się do technik minimalnie inwazyjnych, które niosą ze sobą szereg korzyści po stronie pacjenta. Nie tylko minimalizują one uraz po stronie operowanej osoby, ale również odsetek wystąpienia powikłań śród i pooperacyjnych. Z uwagi na mniejszą rozległość zabiegu jak i mniejszą utratę krwi, obie techniki znacząco wpływają na skrócenie czasu hospitalizacji i rekonwalescencji pacjentów poddawanych zabiegom prostatektomii. Radioterapia jako metoda leczenia raka prostaty Leczenie napromieniowaniem (teleradioterapię lub brachyterapię) stosuje się pacjentów z bardziej zaawansowanym nowotworem prostaty, ale bez przerzutów odległych. Brachyterapia jest jednorazowym zabiegiem polegającym na bezpośrednim wprowadzeniu do zmiany nowotworowej lub jej sąsiedztwa źródła promieniotwórczego, lub pierwiastka promieniotwórczego. Teleradioterapia jest natomiast procesem naświetlania zmiany nowotworowej wiązkami promieniowania jonizującego. Hormonoterapia w raku prostaty Tą metodą leczenia stosuje się u pacjentów w przypadku zaawansowanego raka gruczołu krokowego, niekwalifikujących się do leczenia radykalnego takiego jak operacja lub radioterapia. Hormonoterapia ma za zadanie opóźnić progres choroby, złagodzić jej skutki, zmniejszyć wielkość guza jak również zapobiec ewentualnym powikłaniom. Na czym polega zabieg prostatektomii da Vinci? Zabieg radykalnej prostatektomii z wykorzystaniem robota da Vinci polega na wprowadzeniu do ciała pacjenta niezwykle precyzyjnych narzędzi laparoskopowych oraz kamery wizyjnej, a następnie usunięcie zajętego chorobą gruczołu stercza, a gdy są takie wskazania, także węzłów chłonnych. Operacja w tak trudno dostępnym miejscu, jak okolica załonowa, która dodatkowo jest silnie unaczynniona, wymaga chirurgicznej dokładności możliwej dzięki wykorzystaniu robota da Vinci. Robot sterowany przez doświadczonych chirurgów redukuje trzęsienie dłoni człowieka, a co najważniejsze – pozwala na precyzyjne usunięcie zajętych nowotworem tkanek przy jednoczesnym zmniejszeniu obszaru ich nacięcia. Efektem jest minimalizacja możliwych powikłań, a także szybki powrót do sprawności zarówno fizycznej, jak i seksualnej przez pacjenta. O robocie da Vinci Maszyna nazwą nawiązująca do renesansowego malarza, anatoma i wynalazcy została wprowadzona na rynek w 1999 roku przez amerykańską firmę Intuitive Surgical. Swoje zastosowanie znaleźć miała podczas zabiegów laparoskopowych przeprowadzanych w trudno dostępnych oraz silnie ukrwionych miejscach jak dolna część jamy brzusznej czy okolice narządów płciowych. Do jej głównych zadań należało małoinwazyjne oraz precyzyjne usuwanie zajętych nowotworem tkanek, a dzięki trójwymiarowej kamerze z nawet dwudziestokrotnym powiększeniem, stało się to możliwe. Oprócz kamery wprowadzanej do ciała pacjenta robot da Vinci składa się także z czterech ramion, będących przedłużeniem rąk chirurga oraz konsoli wyposażonej w manetki, pozwalającej na dokładne sterowanie narzędziami. Instrumenty chirurgiczne znajdują się na końcu ramion roboczych i podczas zabiegu naśladują pracę ludzkich rąk, przecinając, zaciskając, prowadząc igłę czy chociażby manipulując tkankami. Dzięki połączeniu kilku innowacyjnych rozwiązań oraz zastosowaniu ich podczas prostatektomii, mężczyźni po okresie rekonwalescencji, mogą wrócić do czynności wykonywanych przed zabiegiem. Zalety metody robotycznej da Vinci Korzyści wynikających z robotycznej metody leczenia raka stercza jest nieporównywalnie więcej co w przypadku tradycyjnego zabiegu zwanego radykalną prostatektomią otwartą. Przede wszystkim maszyna wyposażona jest w układ redukujący drżenie rąk urologa oraz kompensujący jego gwałtowne ruchy, a co się z tym wiąże – niweluje ryzyko uszkodzenia zdrowych tkanek. Jest to niezwykle istotne w przypadku, gdy chirurg manipuluje narzędziami tuż przy wiązkach naczyniowo-nerwowych odpowiedzialnych za erekcję i trzymanie moczu. To właśnie dzięki precyzji robota da Vinci metoda ta nazywana jest małoinwazyjną. Ponadto prostatektomia laparoskopowa pozostawia po sobie jedynie niewielkie blizny oraz nie ingeruje w cały organizm pacjenta jak chociażby chemioterapia czy radioterapia, a także zmniejsza ryzyko infekcji pooperacyjnej oraz ból pooperacyjny. Oprócz wielu zalet, które dostrzec mogą pacjenci, zabieg prostatektomii przy pomocy robota docenić może także personel szpitali. Przede wszystkim dlatego, że kamera wizyjna znajdująca się w ciele pacjenta umożliwia aż dwudziestokrotne zbliżenie, a ponadto przekazuje na monitor obraz trójwymiarowy. Dzięki temu praca chirurga staje się precyzyjna i niosąca dużo mniej ryzyka niż tradycyjne manualne metody. Ponadto urolog wykonujący zabieg, znajduje się w wygodnej i ergonomicznej pozycji, co jest szczególnie ważne podczas dłuższych i bardziej skomplikowanych operacji. Opis zabiegu prostatektomii da Vinci Prostatektomia polega na wprowadzeniu do ciała pacjenta pięciu narzędzi chirurgicznych zwanymi trokarami, w środku których umieszcza się kamerę oraz instrumenty znajdujące się na końcach ramion roboczych da Vinci. Po wykonaniu tych czynności chirurg przejmuje kontrolę nad maszyną, sterując nią za pomocą specjalnych manetek oraz obserwując operowany obszar poprzez wizję z kamery trójwymiarowej. Cały zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym pacjenta, po którym wskazana jest około trzydniowa hospitalizacja. Jeszcze przed wyznaczeniem daty zabiegu, pacjent w Szpitalu na Klinach w Krakowie otaczany jest indywidualną opieką oraz edukowany o zarówno zaletach nowoczesnej zrobotyzowanej prostatektomii, jak i jej możliwych powikłaniach. Przebieg zabiegu z wykorzystaniem robota da Vinci Zabieg prostatektomii dzieli się na kilka etapów. Pierwszym z nich, już po wprowadzeniu tokarów oraz narzędzi chirurgicznych, jest usunięcie węzłów chłonnych. Limfadenektomia zależna jest od opinii chirurga wydanej na podstawie przeprowadzonych wcześniej badań. Kolejno oddziela się gruczoł krokowy od cewki moczowej oraz usuwa narząd i pęcherzyki nasienne zajęte nowotworem. Etap ten wymaga niebywałej dokładności, ponieważ narzędzia chirurgiczne znajdują się tuż obok wiązek naczyniowo-nerwowych odpowiedzialnych za erekcję i zdolność trzymania moczu. Następnie urolog, manipulując robotem da Vinci, szwem chirurgicznym łączy cewkę moczową i szyjkę pęcherza moczowego. Zabieg kończy wyprowadzenie usuniętych tkanek przez worek laparoskopowy i odesłanie ich do pracowni histopatologicznej oraz założenie pacjentowi drenu. Opatrunek pomaga w utrzymaniu szczelności zespolenia, a także kontroluje prawidłowy przepływ krwi. Oprócz drenu chirurg zakłada również cewnik łączący cewkę moczową z pęcherzem, który ściągany jest najczęściej po trzeciej dobie od prostatektomii. Jakie są skutki operacji nowotworu prostaty (prostatektomii)? Zaburzenia trzymania moczu po prostatektomii W przypadku zabiegów polegających na radykalnym usunięciu prostaty u pacjentów mogą pojawić się problemy z trzymaniem moczu. Warto dodać, że ten dyskomfort nie dotyczy wszystkich operowanych mężczyzn, a w większości przypadków problemy z prawidłowym oddawaniem mikcji mają charakter przejściowy oraz odwracalny. Najlepsze efekty w zakresie prawidłowego, pooperacyjnego trzymania moczu osiąga się w operacjach prostaty z wykorzystaniem robota da Vinci albowiem ok. 80% pacjentów operowanych tą metoda trzyma mocz już do miesiąca po operacji, a po roku wynik ten wynosi ok. 96%. Podczas zabiegu usunięcia prostaty może dojść również do powikłania w postaci mechanicznego uszkodzenia zwieracza cewki moczowej podczas wykonywania zabiegu. Niestety w tym przypadku dochodzi do całkowitego i nieodwracalnego nietrzymania moczu, które można leczyć poprzez implementację sztucznego zwieracza cewki moczowej. Zaburzenia wzwodu prącia po prostatektomii Strukturą odpowiadającą za wzwód prącia są pęczki naczyniowo-nerwowe. Jeżeli jest możliwość ich zaoszczędzenia podczas zabiegu prostatektomii, najlepszą techniką operacyjną, która minimalizuje ryzyko wystąpienia zaburzeń wzwodu po zabiegu jest ta z wykorzystaniem robota da Vinci. Dzięki wizualizacji pola operacyjnego w 10 krotnym powiększeniu chirurg może bardzo precyzyjnie podczas zabiegu oddzielić pęczki od prostaty, zaoszczędzając włókna nerwowe, jak i naczynia krwionośne. U mężczyzn będących po zabiegach z zaoszczędzeniem pęczków, rehabilitacja seksualna rozpoczyna się od leczenia farmakologicznego. Jeżeli ta forma terapii nie przynosi oczekiwanych efektów to kolejnym etapem są iniekcje do ciał jamistych. Ostateczną formą leczenia zaburzeń wzwodu po prostatektomii jest protezowanie prącia. Czy można zostać tatą po prostatektomii? W trakcie zabiegu prostatektomii usuwane są również pęcherzyki nasienne oraz przecinany jest nasieniowód. Dlatego niestety pacjenci po tej operacji nie mają już nasienia, czyli również możliwości na posiadanie dzieci. Dlatego warto pamiętać, aby mężczyźni, którzy pragną jeszcze mieć potomstwo zwrócili uwagę na ten fakt i odpowiednio wcześniej zdeponowali nasienie w banku spermy. Operacja prostaty a potencja Radykalna prostatektomia to chirurgiczna metoda leczenia raka prostaty dająca pacjentowi możliwość przedłużenia życia i podniesienia jego jakości. Mimo to chory powinien zostać poinformowany o możliwych powikłaniach w postaci zaburzeń funkcji seksualnych, których wystąpienie oczywiście nie stanowi reguły i uzależnione jest od wielu czynników. Zdolność do przebycia satysfakcjonującego stosunku seksualnego w przypadku chorych na nowotwór gruczołu krokowego, będących po operacyjnym usunięciu prostaty uzależniona jest od wielu czynników. Wśród nich na pierwszym miejscu znajduje się stopień zaawansowania nowotworu, a co się z tym wiąże konieczność lub jej brak usunięcia pęczków naczyniowo-nerwowych odpowiedzialnych za wzwód. Chorzy często pytają, czy w trakcie usuwania guza stercza, możliwe byłoby zachowanie pęczków naczyniowo-nerwowych, dzięki którym ich funkcje seksualne nie zostaną zaburzone. Mając do czynienia z ograniczonym guzem stercza, będącym w początkowej fazie rozwoju i niedającym nacieków na okoliczne narządy, ani przerzutów, możliwe jest oszczędzenie pęczków naczyń i nerwów odpowiedzialnych za aktywność seksualną. Jednak, gdy pacjent boryka się z zaawansowanym rakiem prostaty, lekarz prawdopodobnie poinformuje mężczyznę o konieczności jedno lub obustronnego usunięcia pęczków naczyniowo-nerwowych, czego skutkiem mogą być przejściowe zaburzenia erekcji, a nawet impotencja, pomimo dobrego wyniku onkologicznego. Potencja po zabiegu prostatektomii Powrót do pełni sprawności seksualnej zależy od przebiegu prostatektomii, w tym przede wszystkim od faktu usunięcia pęczków naczyniowo-nerwowych. Jeżeli jest możliwość ich zaoszczędzenia, najlepszą techniką operacyjną, która minimalizuje ryzyko wystąpienia zaburzeń wzwodu jest operacja z wykorzystaniem robota da Vinci. Dzięki 10 krotnym powiększeniu pola operacyjnego chirurg podczas operacji może bardzo dokładnie oddzielić pęczki od prostaty, jednocześnie zaoszczędzając włókna nerwowe oraz liczne naczynia krwionośne. W przypadku zabiegów z zaoszczędzeniem pęczków, rehabilitacja seksualna rozpoczyna się od leczenia farmakologicznego. Jeżeli ta forma nie przynosi wyczekiwanych efektów to kolejnym etapem terapii są iniekcje do ciał jamistych. Natomiast ostateczną formą leczenia zaburzeń wzwodu po radykalnym usunięciu prostaty jest protezowanie prącia. Czy rak prostaty daje przerzuty? Nowotwór gruczołu krokowego, podobnie jak inne choroby nowotworowe, może naciekać na pobliskie narządy wewnętrzne, a także dawać przerzuty miejscowe, węzłowe i odległe. Jak je wykryć, czy zawsze o sobie sygnalizują, czy mogą przebiegać bezobjawowo, wreszcie – jak zdiagnozować przerzuty raka prostaty? Czym są przerzuty raka prostaty Przerzut to inaczej rozsiew nowotworu w organizmie powstały na skutek przemieszczania się komórek nowotworowych z guza pierwotnego. Komórki te mogą wędrować między innymi poprzez układ krwionośny czy limfatyczny, początkowo nie dając żadnych niepokojących objawów. Według ogólnej klasyfikacji TNM wyróżnia się trzy rodzaje przerzutów: miejscowe – tworzą się w bezpośrednim sąsiedztwie guza pierwotnego, węzłowe – powstają w węzłach chłonnych poprzez dostanie się komórek nowotworowych do układu limfatycznego,odległe – pojawiają się na skutek uszkodzenia ścian pobliskich naczyń krwionośnych oraz przedostania się komórek nowotworowych do krwi. Rak prostaty jest całkowicie wyleczalny, pod warunkiem, że został wcześnie zdiagnozowany, a przerzuty, w tym przypadku najczęściej przerzuty do układu kostnego (do kręgosłupa, miednicy, kości udowych, żeber) czy płuc, nie wystąpiły. Objawy przerzutów raka prostaty Zaznaczmy na początku, że podobnie jak w przypadku symptomów raka prostaty, objawy sygnalizujące o przerzutach kostnych nie muszą stanowić reguły i są rzeczą osobniczą. Dlatego wśród najczęstszych, lecz niestanowiących powszechnej zasady, objawów przerzutów raka prostaty do układu kostnego wymienia się tępy, niełatwy do zlokalizowania ból. Dyskomfort może być spowodowany uciskiem guza na wiązki nerwów czy rdzeń kręgowy, a w zaawansowanym stadium nowotworu, doprowadzić do mikrozłamań w obrębie przerzutu, a nawet do złamań kości. Jak zdiagnozować przerzuty nowotworu prostaty? Co istotne – pacjent chorujący na raka prostaty, może nie dostrzec symptomów sygnalizujących o pojawieniu się przerzutów kostnych – rozsiane po organizmie komórki nowotworowe w początkowej fazie nie dają widocznych objawów. Jak zatem je zdiagnozować? O możliwości rozprzestrzeniania się komórek nowotworowych z guza pierwotnego do organizmu we wstępnej diagnostyce informować mogą wyniki badań swoistego antygenu PSA. Jednak do najczulszych sposobów wykrywania przerzutów kostnych należy precyzyjna i małoinwazyjna scyntygrafia. Badanie izotopowe polega na podaniu pacjentowi bezpiecznej dawki radioznaczników, umożliwiających dokładne uwidocznienie narządów wewnętrznych. Zdiagnozowanie przerzutów jest tak samo istotne, jak wykrycie złośliwego guza stercza, ponieważ pozwala na dopasowanie odpowiedniej metody leczenia. Rokowania przy przerzutach raka prostaty Podobnie jak w przypadku innych nowotworów, rokowania przy przerzutach raka prostaty są rzeczą ściśle indywidualną i zależą nie tylko od stopnia zaawansowania choroby, ale i od wieku i stanu zdrowia pacjenta. Dlatego spekulując na temat rokowań i szans pacjentów na dalsze życie, skupiamy się na danych statystycznych, które nie stanowią jednoznacznych prognoz. Przerzuty raka prostaty – rokowania Ryzyko wystąpienia przerzutów raka prostaty zwiększa się wraz z jego stopniem zaawansowania oraz jest bezpośrednio zależne od jego złośliwości. Innymi słowy, pacjent, u którego wykryto niewielki guz stercza w jego początkowym stadium wzrostu, nie powinien być tak narażony na zdiagnozowanie przerzutów, co mężczyzna, u którego wykryto guz znacznych rozmiarów o dużej złośliwości. Jednak, gdy specjalista postawi już diagnozę opartą o szereg badań, jakie są rokowania pacjenta i jego szanse na dalsze życie? Na to pytanie również nie powinno się udzielać jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ rokowania przy przerzutach raka prostaty zależne są od czynników ściśle osobniczych, czyli między innymi od wieku, ogólnego stanu zdrowia pacjenta oraz jego tolerancji na zastosowanie metody leczenia. Tu ponownie możemy wspomnieć o istocie profilaktyki raka prostaty i co się z tym wiąże – regularnych badaniach gruczołu krokowego, które mają realny wpływ na zdrowie i życie pacjentów. Co jeszcze ma wpływ na rokowania? Oprócz wspomnianych czynników takich jak wiek, zdrowie pacjenta czy reakcja organizmu na zastosowane leczenie, rokowania zależą także od rodzaju przerzutów, co w zasadzie tożsame jest ze wspomnianym wcześniej stopniem zaawansowania choroby. Istnieją 3 rodzaje przerzutów: miejscowe – powstają w sąsiedztwie guza pierwotnego, węzłowe – dotyczą okolicznych węzłów chłonnych,odległe – w przypadku raka prostaty są to najczęściej przerzuty do kości. W przypadku przerzutów miejscowych rokowania powinny być dużo bardziej optymistyczne, niż gdy dojdzie do rozprzestrzenienia i wzrostu komórek nowotworowych w tkankach kostnych, z czasem mogących powodować patologiczne złamania kości. Rokowania a przerzuty do kości Komórki nowotworowe, dostając się między innymi do układu krążenia czy układu limfatycznego, mogą rozprzestrzenić się i umiejscawiać w kościach, płucach czy wątrobie. Najczęściej diagnozowane przerzuty są te w układzie kostnym, a ściślej, w kościach najbardziej obciążonych jak trzony kręgów lędźwiowych, kości miednicy czy nasady kości udowych. Zaawansowane stadium rozwoju przerzutów kostnych może doprowadzić do patologicznych złamań oraz do ucisku wiązek nerwowych i rdzenia kręgowego, co niestety nie ma korzystnego wpływu na prognozy dotyczące przeżywalności pacjentów dotkniętych chorobą. Podsumowując, rokowania przy przerzutach raka prostaty są tym lepsze, im lepszy jest ogólny stan zdrowia pacjenta, a przede wszystkim, im mniejsza jest złośliwość nowotworu i jego przerzuty. Choć zaznaczamy, że w przypadku choroby nowotworowej nie można mówić o sprawdzalnych u wszystkich chorych regułach. B9MEpwr.